Logo Polskiego Radia
PAP
Katarzyna Karaś 20.03.2012

Łódź: porwana 11-latka została przesłuchana

Przesłuchanie Julii odbyło się w tzw. niebieskim pokoju, w obecności psychologa i z udziałem prokuratora.
Łódź: porwana 11-latka została przesłuchanafot. PAP/Grzegorz Michałowski

- Prowadząca śledztwo w sprawie porwania 11-latki Prokuratura Rejonowa Łódź-Górna - ze względu na dobro dziecka - nie będzie informować o szczegółach zeznań dziewczynki dotyczących samego przebiegu zdarzenia - poinformował rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Kopania przypomniał, że przesłuchanie dzieci poniżej 15. roku życia przeprowadzane jest na szczególnych zasadach - przez sąd, w obecności psychologa i przy udziale prokuratora. Regułą jest, że odbywa się ono tylko raz.

Według prokuratury dziewczynka została w poniedziałek poddana badaniom lekarskim w szpitalu, które wykazały, że nie doznała obrażeń fizycznych.

Z dotychczasowych ustaleń śledczych wynika, że doszło co najmniej do "pozbawienia wolności dziewczynki". Grozi za to kara do pięciu lat więzienia. Jednak - jak zaznaczył Kopania - w zależności od wyników śledztwa, jej wysokość może się zmienić.

3 tys. nagrody za wskazanie sprawcy porwania

- Komendant Wojewódzki Policji w Łodzi wyznaczył 3 tys. zł nagrody za wskazanie sprawcy uprowadzenia Julii. Szef miejskiej policji powołał specjalną grupę, której zadaniem jest wyjaśnienie okoliczności tej sprawy - poinformował Radosław Gwis z łódzkiej policji.

Policja dysponuje portretem pamięciowym mężczyzny. Poszukiwany - według dzieci, koleów Julii - ma około 30-35 lat i 180 cm wzrostu. Jest szczupłej budowy ciała. Ma krótkie ciemne włosy i ciemne oczy. Nosi okulary korekcyjne w metalowych oprawkach. W poniedziałek ubrany był w białą sportową bluzę w niebieskie pasy, miał lekki zarost na twarzy.

Z relacji dziewczynki wynika, że uprowadził ją wysoki, szczupły mężczyzna o ciemnej karnacji. Miał na sobie okulary lecznicze w ciemnej oprawie. Prawdopodobnie mężczyzna ma wadę wymowy i jąka się. Uprowadził dziecko samochodem typu sedan, prawdopodobnie ciemnoniebieskim.

11-latki opisała, że po uprowadzeniu mężczyzna woził ją ulicą Rzgowską, później pojechał w rejon Centrum Zdrowia Matki Polki. Tam samochód prawdopodobnie się zakopał i pojawił się mężczyzna, który pomagał wypchnąć auto. Policja apeluje o kontakt do tej osoby.

Wszystkie osoby, które widziały podejrzewanego mężczyznę lub mają inne informacje mogące pomóc w jego zatrzymaniu, proszone są o kontakt pod numerami alarmowymi policji - 112 lub 997.

/



Portret



Portret pamięciowy mężczyzny, który uprowadził 11-letnią Julię


Porwanie Julii

11-latka wyszła ze szkoły wraz z koleżankami ok. godz. 13.40. Do domu jednak nie dotarła. Dziewczynka bawiła się wraz z innymi dziećmi w pobliżu miejsca swojego zamieszkania, gdy do grupy podszedł mężczyzna, który poprosił o pomoc w szukaniu psa. Julia zostawiła koleżankom plecak i odeszła z nieznajomym.

Matka dziewczynki początkowo szukała jej na własną rękę. Policję powiadomiła ok. godz. 15.30. Policjanci nie wykluczali uprowadzenia. Dziewczynki poszukiwało kilkuset funkcjonariuszy, użyto psa tropiącego, który po kilkudziesięciu metrach zgubił trop.

Po godz. 19 dziewczynka została zauważona przez policjantów w pobliżu swojego domu. Była bardzo wystraszona.

IAR,PAP,kk