Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Sylwia Mróz 22.03.2012

Prasa o Sikorskim: miał związane ręce i nogi

Tak ocenia rozmowy ministrów spraw zagranicznych Polski, Rosji i Niemiec w Berlinie "Rossijskaja Gazieta".
Ministrowie spraw zagranicznych Niemiec - Guido Westerwelle, Polski - Radosław Sikorski oraz Rosji - Sergej Łavrov w Berlinie.Ministrowie spraw zagranicznych Niemiec - Guido Westerwelle, Polski - Radosław Sikorski oraz Rosji - Sergej Łavrov w Berlinie. (fot. PAP/EPA/MAURIZIO GAMBARINI)

Sikorski, Siergiej Ławrow i Guido Westerwelle konferowali tam w formacie tzw. trójkąta królewieckiego. Pierwsze takie spotkanie szefów dyplomacji trzech państw odbyło się w maju ubiegłego roku w Kaliningradzie.

Związane ręce i nogi

Rosyjski dziennik"Rossijskaja Gazieta" podkreśla, że w stolicy Niemiec Ławrow po raz drugi "próbował wyprowadzić na jakościowo nowy poziom rosyjsko-niemiecko-polski dialog". "O ile jednak jego niemiecki kolega był jednoznacznie 'za', o tyle polski minister po niedawnej wizycie w Waszyngtonie wyraźnie miał związane ręce i nogi" - wskazuje.

"Rossijskaja Gazieta" przypomina, że "w maju 2011 roku w Kaliningradzie szefowie dyplomacji Rosji, Niemiec i Polski po raz pierwszy próbowali rozmawiać jak prawdziwi przyjaciele". "I udało im się to, choć było oczywiste, że do pełnego wzajemnego zrozumienia jest jeszcze daleko. Przede wszystkim z powodu wciąż podejmowanych przez Waszyngton prób trzymania Polski na przyzwoity dystans od Moskwy" - pisze.

Dziennik zauważa, że podczas gdy w relacjach z Niemcami Rosji udało się złagodzić praktycznie wszystkie sporne kwestie, w stosunkach z Polską "sytuacja jest o wiele bardziej złożona".

"Na dwa tygodnie przed spotkaniem z Ławrowem i Westerwellem Sikorski odwiedził Waszyngton. Żadnych prezentów ze Stanów Zjednoczonych nie przywiózł. Wprost przeciwnie - sekretarz stanu USA Hillary Clinton zmartwiła Polaków, informując, że Ameryka na razie nie zamierza znosić wobec nich obowiązku wizowego" - pisze "Rossijskaja Gazieta".

Dziennik podaje, że właśnie dlatego na wspólnej z Clinton konferencji prasowej Sikorski "nie ukrywał swojego rozczarowania". "Milczał tak wymownie, że sekretarz stanu musiała nawet poprosić go, aby powiedział cokolwiek" - pisze.

"Niemniej bateria amerykańskich rakiet Patriot jest już rozmieszczona na polskim terytorium. W ciągu trzech-czterech lat w Polsce zainstalowane zostaną elementy tarczy antyrakietowej USA, a także pojawi się amerykańska baza lotnicza. I to mimo maksymalnie ostrego sprzeciwu ze strony Moskwy. W kwestii Syrii Polska też zajmuje demonstracyjnie proamerykańskie stanowisko" - wskazuje "Rossijskaja Gazieta".

Jej zdaniem "nie można jednak powiedzieć, że Warszawa stroni od Moskwy". "Zwłaszcza, gdy chodzi o wspólne projekty dotyczące obwodu kaliningradzkiego" - wyjaśnia.

"Rossijaskaja Gazieta" pisze, że jeśli chodzi o relacje Rosji z Niemcami, "zostały starte wlaściwie wszystkie ostre kąty". Natomiast "jeśli chodzi o polsko-rosyjskie stosunki, sytuacja jest o wiele bardziej skomplikowana".

Rządowy dziennik zaznacza, że w Polsce zostaną rozmieszczone elementy tarczy antyrakietowej. Do tego Warszawa w kwestii syryjskiej też zajmuje proamerykańską pozycję. "Mimo to nieprawdziwe będzie stwierdzenie, że Warszawa nadal dystansuje się od Moskwy. Szczególnie widoczne jest to w kwestii wspólnych projektów dotyczących obwodu kaliningradzkiego" - reasumuje "Rossijskaja Gazieta".

Różnice zdań

Rosyjski dziennik "Kommiersant" pisze, że "Rosja, Polska i Niemcy w różny sposób patrzą na zasadnicze kwestie" w polityce. Gazeta informując o środowych rozmowach w Berlinie szefów dyplomacji tych trzech państw podkreśla, że są między nimi różnice zdań, "poczynając od oceny sytuacji w Syrii i Iranie, kończąc na konieczości wzmocnienia nacisku na Białoruś oraz kwestii rozmieszczenia tarczy antyrakietowej w Europie".

"Kommiersant" zwraca uwagę, że minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow mówił o staraniach Moskwy zniesienia obowiązku wizowego między Rosją i Unią Europejską. Powołując sie na źródło w /rosyjskiej/ dyplomacji gazeta twierdzi, że "Polska obecnie bardziej od innych państw UE hamuje proces zniesienia wiz dla Rosjan".

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>

Z kolei "Kommiersant" zauważa, że środowe spotkanie w Berlinie "służyło synchronizacji zegarków" i że "nikt nie oczekiwał cudów". "Sądząc po wystąpieniach ministrów, w wielu kluczowych sprawach ich zegarki chodzą różnie" - konstatuje dziennik, a jako przykłady wymienia sytuację w Syrii, Iranie i na Białorusi oraz budowę systemu obrony przeciwrakietowej w Europie.

"Rozbieżności w łonie 'trójki. występują także w kwestii współpracy Rosji z Unią Europejską. Siergiej Ławrow, przypominając o zawarciu rosyjsko-polskiego porozumienia o małym ruchu granicznym, wyraził nadzieję, że równie pomyślnie będzie się rozwijać proces znoszenia wiz między Federacją Rosyjską i UE. W odpowiedzi Radosław Sikorski wyjaśnił, że wiele zależeć będzie od tego, czy obywatele FR będą naruszać umowę z Polską o małym ruchu granicznym" - pisze "Kommiersant".

Gazeta odnotowuje, że Sikorski przypomniał też o uzgodnionej w grudniu przez Unię Europejską i Rosję liście wspólnych kroków zmierzających do zniesienia wiz. "Rosja ma świadomość, co powinno zostać zrobione, aby ruch bezwizowy stał się możliwy" - cytuje "Kommiersant" słowa polskiego ministra.

Według gazety "oświadczenie to wywołało zdumienie wśród delegacji rosyjskiej". "Kommiersant" przytacza wypowiedź anonimowego dyplomaty z Rosji, który zauważył, że "mowa jest o 'wspólnych krokach" i że "na UE również ciążą zobowiązania w ramach tej listy".

IAR, PAP/ sm