Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Sylwia Mróz 25.03.2012

Rosja: misja wysłannika ONZ ostatnią szansą Syrii

Misja Kofi Annana może być ostatnią szansą na uniknięcie długotrwałej i krwawej wojny domowej w Syrii - uważa Dmitrij Miedwiediew.
Rosja: misja wysłannika ONZ ostatnią szansą Syrii(fot. PAP/EPA/YEKATERINA SHTUKINA)

Prezydent Rosji zapewnił, że Moskwa będzie wspierać specjalnego wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej. - Być może to jest ostatnia szansa dla Syrii, by uniknąć krwawej, długotrwałej wojny domowej. Dlatego udzielimy panu pełnego wsparcia na każdym poziomie, tam gdzie będzie to możliwe - powiedział Miedwiediew.

Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>
- Chcę powiedzieć, że bardzo cenię Pana wysiłki. Być może dla Syrii jest to ostatnia szansa, by zapobiec długiej i krwawej wojnie domowej. Dlatego jesteśmy gotowi okazywać wszechstronną pomoc, tam gdzie tylko będzie to możliwe. Mamy nadzieję, że Pana misja zakończy się pozytywnym rezultatem - mówił prezydent Rosji.
Kofi Annan powiedział, że władze syryjskie mają obecnie możliwość współpracowania z nim i z jego pomocą zakończenia konfliktu i walk, dopuszczenia pomocy humanitarnej, a także zapoczątkowania przemian politycznych. To może, jego zdaniem, doprowadzić do pokojowego porozumienia.
Dmitrij Miedwiediew i Kofi Annan rozmawiali na moskiewskim lotnisku "Wnukowo-2" skąd rosyjski prezydent ma odlecieć do Seulu na szczyt bezpieczeństwa nuklearnego.
Presja na reżim

Annan przebywa obecnie w Moskwie, a we wtorek będzie w Pekinie. Chce ocenić, w jakim stopniu Rosja i Chiny są skłonne wywierać presję na syryjski reżim w celu zakończenia konfliktu.
Z Annanem spotkał się też minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow, który wezwał go, by współpracował zarówno z syryjskim rządem, jak i opozycją. Ławrow podkreślił, że obie strony konfliktu powinny powstrzymać się przed stosowaniem przemocy. Mówił też o konieczności zainicjowania politycznego dialogu.
Szef rosyjskiej dyplomacji zaznaczył, że wspierając misję byłego sekretarza generalnego ONZ, kraje muszą powstrzymać się przed ingerowaniem w sprawy Syrii lub opowiadaniem się po którejś ze stron.
Trudne mediacje
Annan cytowany przez rosyjskie agencje, mówił, że liczy na "pomoc i dobre rady Rosji". Władze Syrii "mają dziś okazję do współpracy ze mną i do uczestniczenia w procesie mediacji, mającym na celu zakończenie konfliktu" - wskazał Annan. Dodał, że Damaszek powinien wprowadzać zmiany polityczne, które mogłyby doprowadzić do pokojowego rozwiązania.
Kraje zachodnie dążą do przyjęcia przez Radę Bezpieczeństwa ONZ rezolucji w sprawie konfliktu syryjskiego. Rosja, wraz z Chinami, zawetowała dwa projekty dokumentu, potępiającego przemoc w Syrii oraz wzywającego prezydenta Baszara el-Asada do ustąpienia ze stanowiska.
Deklaracja ws. Syrii
W środę RB ONZ jednomyślnie uchwaliła deklarację w sprawie Syrii, w której członkowie Rady udzielają poparcia Annanowi i opracowanemu przez niego planowi pokojowemu. Dokument nie ma mocy rezolucji i na jej podstawie RB nie może nakładać sankcji.
W tekście deklaracji zawarto apele do syryjskich sił rządowych i opozycyjnych o wstrzymanie przemocy, a także bliżej nieokreśloną zapowiedź "dalszych kroków", jeśli Syria nie zastosuje się do sześciopunktowego planu pokojowego Annana.
Według szacunków ONZ w wyniku tłumienia antyprezydenckich wystąpień przez siły rządowe oraz starć z dezerterami z armii zginęło w Syrii co najmniej 8 tysięcy ludzi. Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka od połowy marca 2011 roku w wyniku rewolty śmierć poniosło 9,1 tysięcy osób.
IAR, PAP/ sm