Logo Polskiego Radia
PAP
Sylwia Mróz 28.03.2012

Seremet nie podziela krytyki prokuratury ws. Magdy

Prokurator Generalny nie przychyla się do zarzutów stawianych prokuraturze w Katowicach po konferencji prasowej na temat śmierci półrocznej Magdy z Sosnowca.

Andrzej Seremet sprzeciwia się również obarczaniu prokuratury winą za przeciek ze śledztwa w tej sprawie. Takie stanowisko prokuratora, który zapoznał się z wyjaśnieniami katowickiej prokuratury na ten temat, przekazał mediom jego rzecznik Mateusz Martyniuk.
Zdaniem Prokuratora Generalnego zorganizowana przez katowicką prokuraturę okręgową konferencja prasowa miała związek ze zrozumiałym zainteresowaniem opinii publicznej tą sprawą, a także innymi sprawami ze Śląska, o które prokuratorzy także mogli być pytani, np. omyłkowa akcja antyterrorystów - wyjaśnił Martyniuk. Jak podkreślił, prokuratura spotyka się nieraz z zarzutem, że nie informuje o swych działaniach w ważnych sprawach.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
- Tutaj prokuratorzy profesjonalnie poinformowali o sprawdzonych i pewnych ustaleniach poczynionych w toku postępowania i mieli na to zgodę prowadzących śledztwo, którzy uznali, że przekazanie takich informacji śledztwu nie zaszkodzi. Zaprezentowali też badane wersje śledcze - umyślnego lub nieumyślnego spowodowania śmierci dziewczynki. Nie można czynić im z tego zarzutu - mówił Martyniuk.
Jak podkreślił, śledztwo w sprawie śmierci dziecka jest skomplikowane i ma charakter poszlakowy. - I o tym mówili prokuratorzy na konferencji. Zastrzegali też, że to nie oni, lecz sąd stwierdzi, kto jest winny. To oczywiste jednak, że prokuratura zakłada różne wersje tego zdarzenia - umyślne i nieumyślne spowodowanie śmierci. Tak samo robiła przecież kilka lat temu hiszpańska prokuratura badająca sprawę zaginięcia angielskiej dziewczynki Madeleine. Tam również informowano, że badane są różne wersje - przypomniał rzecznik.
Zarazem podkreślił on, że Prokuratura Generalna "stanowczo sprzeciwia się obarczaniu prokuratury winą za spowodowanie 'przecieku' do mediów informacji z tego śledztwa". - Takie stygmatyzowanie prokuratury jest zupełnie nieuprawnione. Krąg podmiotów mających informacje ze śledztwa wykracza poza prokuraturę - są też jej kooperanci, np. policja, są biegli, także inne strony tego postępowania mają dostęp do tej wiedzy - przekazał Martyniuk.
Śmierć dziecka
Zaginięcie Magdy zgłoszono 24 stycznia; w śledztwie początkowo badano, czy dziewczynka została porwana. Półtora tygodnia później okazało się, że uprowadzenia nie było - matka Magdy wyjaśniła, że dziecko zmarło wskutek nieszczęśliwego wypadku, a ona w panice i ze strachu ukryła ciało; wskazała miejsce jego ukrycia. Wstępne wyniki sekcji zwłok potwierdziły, że dziewczynka zmarła po uderzeniu w tył głowy - według Katarzyny W., dziewczynka uderzyła o próg w mieszkaniu. Prokuratura postawiła matce zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka, zagrożony karą 5 lat więzienia.
W ostatnią środę, relacjonując dalszy przebieg śledztwa, prokuratora podała, że nadal analizuje także hipotezę dotyczącą udziału osób trzecich w całej sprawie - co najmniej czyjąś pomoc w ukryciu ciała dziecka. Śledczy poinformowali także o badaniu przewodów kominowych w mieszkaniu oraz zabezpieczeniu do badań komputerów rodziców i bliskich dziewczynki. Prokuratura nie skomentowała późniejszych doniesień i spekulacji mediów, mogących świadczyć, że śmierć Magdy była wcześniej zaplanowana.
Chodzi o informacje, według których jeszcze przed zgłoszeniem zaginięcia Magdy z komputera jej rodziców sprawdzano w internecie m.in. ile kosztuje dziecięca trumna, ile wynosi zasiłek pogrzebowy oraz jakie są objawy zatrucia tlenkiem węgla. Śledczy - według mediów - mają być rzekomo w posiadaniu kartki, na której spisano powody, dla których warto pozbyć się dziecka.
W poniedziałek katowicka prokuratura zaznaczyła, że "zakres informacji możliwych do przekazania opinii publicznej, dotyczący śledztwa prowadzonego w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci 6-miesięcznej Magdy z Sosnowca przekazany przez Prokuraturę Okręgową w Katowicach na środowej konferencji prasowej, nie uległ zmianie".
Rodzice nieżyjącej Magdy zaprzeczają informacjom mediów, które nieoficjalnie przytaczają dowody mogące świadczyć o tym, że śmierć dziewczynki mogła być wcześniej zaplanowana. Oskarżenia pod swoim adresem uważają za bezpodstawne. Ojciec dziecka zaprzeczył m.in., by on i jego żona przed śmiercią Magdy wchodzili na strony internetowe informujące o organizowaniu pogrzebu, trumnach dla dzieci, zasiłku pogrzebowym, itp.; nie wykluczał, że robił to ktoś z bliskich już po śmierci i po odnalezieniu ciała Magdy.
Katowicka prokuratura okręgowa wystąpiła z wnioskiem do Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach o to, aby inna jednostka prokuratury wyjaśniła sprawę przecieków informacji ze śledztwa w sprawie śmierci dziecka. 

sm