Logo Polskiego Radia
PAP
Artur Jaryczewski 29.03.2012

Smoleńska rozmowa MSZ. "Ktoś mija się z prawdą"

Resort spraw zagranicznych poinformował, że nie dysponuje nagraniem rozmowy szefa polskiej dyplomacji z ambasadorem RP w Rosji, która miała miejsce tuż po katastrofie smoleńskiej.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

Politycy PiS chcą wyjaśnień MSZ ws. rozmowy z 10 kwietnia 2010 r. przeprowadzonej przez Radosława Sikorskiego i Jerzego Bahra. Ich zdaniem to co mówią na jej temat Sikorski i Bahr jest sprzeczne.

- Żądamy ujawnienia rozmowy ministra z ambasadorem Bahrem. (...) Chcemy, aby ministerstwo albo to ujawniło, albo wyjaśniło skąd minister wiedział, że była katastrofa, nie tylko, że wszyscy zginęli, ale też, że winni są piloci, bo Jarosław Kaczyński w rozmowie z Radosławem Sikorskim taką informację usłyszał - powiedział rzecznik PiS Adam Hofman.

- Pan minister Sikorski mówi, że dowiedział się o tym, że wydarzyła się katastrofa i nikt nie przeżył od pana ambasadora Bahra. A pan ambasador Bahr w wywiadzie udzielonym Teresie Torańskiej tego nie potwierdza. Stwierdza, że minister Sikorski dowiedział się nie od niego, ale wiedział to wcześniej. Nie wiem, który z panów mija się z prawdą - podkreślił z kolei Maciej Łopiński (PiS).

- W związku z wczorajszą publikacją treści rozmowy z 10 kwietnia 2010 r. pomiędzy ambasadorem RP Jerzym Bahrem a pracownikiem Centrum Operacyjnego Ministerstwa Spraw Zagranicznych uprzejmie informujemy, że nie dysponujemy nagraniem rozmowy ministra Radosława Sikorskiego z ambasadorem, którą połączył pracownik CO - czytamy w oświadczeniu.

Biuro zaznacza, że resort nagrywa rozmowy Centrum Operacyjnego, ale nie rozmowy prowadzone przez służbowe telefony komórkowe.
aj