Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Tomasz Owsiński 30.03.2012

Duda: co z waszym honorem

Przedstawiciele rządu jeszcze rok temu zaprzeczali, że wiek emerytalny będzie wydłużony. - Panie prezydencie, panie premierze, panie ministrze co się stało w ostatnich miesiącach, że tak zmieniliście zdanie - mówił szef "S" w Sejmie.
Duda: co z waszym honoremPAP/Grzegorz Jakubowski

Przewodniczący Solidarności Piotr Duda powiedział w Sejmie, że recepty na uzdrowienie systemu emerytalnego nie można poszukiwać w prostym podniesieniu wieku emerytalnego.

Debata w Sejmie nad wnioskiem Solidarności o przeprowadzenie referendum w sprawie reformy emerytalnej rozpoczęła się z opóźnieniem, gdyż klub PiS wnioskował o zwołanie Konwentu Seniorów w związku z tym, że na galerię dla gości nie wpuszczono przedstawicieli związkowców.

Posłowie odrzucili wniosek jednym głosem. Piotr Duda mówił, że aby uzdrowić system emerytalny, rząd powinien wprowadzić rozwiązania motywujące do aktywności zawodowej oraz wspierające rodziny, które decydują się na dzieci. Dodał, że także według Komisji Europejskiej, podniesienie wieku emerytalnego przyniesie mniejsze dochody do budżetu, niż początkowo zakładano.

Piotr Duda zwrócił uwagę, że wniosek o referendum poparło ponad 2 miliony Polaków. Mówił też, że od dawna żadna inicjatywa obywatelska nie zyskała w Polsce tak dużego poparcia. - Polacy zasługują na to, by ich zdanie potraktować poważnie - dodał przewodniczący Solidarności.

Szef "S" Piotr Duda na zakończenie swego wystąpienia w Sejmie zwracając się do premiera Donalda Tuska oraz wicepremiera Waldemara Pawlaka, powiedział, że Polaków nie zmyli ich gra w złego i dobrego policjanta - strażnika finansów publicznych i wrażliwego społecznie.

- Wasza gra obliczona na podnoszenie napięcia, gra w złego i dobrego policjanta - strażnika finansów publicznych i wrażliwego społecznie - nie zmyli Polaków (...) Rzucone w drodze koalicyjnego kompromisu marne cząstkowe emerytury nie zastąpią realnych działań. Nie w tym rzecz panowie" - podkreślił w piątek w Sejmie.

Dodał, że cząstkowe emerytury można skwitować stwierdzeniem, że "teraz się nam proponuje, albo pracować do śmierci, albo szybciej umrzeć z głodu".

Koalicyjny kompromis

Zgodnie z rządowymi zapowiedziami, wiek emerytalny kobiet i mężczyzn miałby być wydłużony i zrównany do 67 roku życia. W tej sprawie porozumiała się koalicja PO-PSL. Kompromis zakłada, że kobiety i mężczyźni będą przechodzili na emeryturę w wieku 67 lat, jednak zmianę tę mają złagodzić emerytury cząstkowe.

Po wystąpieniu Dudy prawa strona sali sejmowej na stojąco nagrodziła go oklaskami; skandowano: "Solidarność" i "zwyciężymy".

Na te wcześniejsze emerytury kobiety będą mogły przechodzić w wieku 62 lat, a mężczyźni - w wieku 65 lat. Ta emerytura będzie finansowana z własnego kapitału emerytalnego. Cząstkowe świadczenie będzie wynosiło 50 procent wypracowanego. Wymogiem jego otrzymania będzie przepracowanie 35 lat w przypadku kobiet i 40 w przypadku mężczyzn. Świadczenie cząstkowe będzie można łączyć z pracą, jednak pobieranie go oznacza niższą emeryturę po 67 roku życia.

Przeciwko rządowym planom podwyższanie wieku emerytalnego przed Sejmem protestują związkowcy z Solidarności.

to