Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Gabriela Skonieczna 04.04.2012

List otwarty ws. II rocznicy katastrofy w Smoleńsku

Organizatorzy obchodów przed Pałacem Prezydenckim zarzucają stołecznemu Ratuszowi opieszałość i utrudnianie organizacji rocznicy.
List otwarty ws. II rocznicy katastrofy w Smoleńsku PAP/Andrzej Hrechorowicz
Posłuchaj
  • Anita Czerwińska
  • Ewa Gawor, szefowa biura bezpieczeństwa stołecznego ratusza
  • Hanna Gronkiewiz-Waltz, prezydent miasta
  • Ewa Kochanowska
Czytaj także

Przed Pałacem Prezydenckim rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej chcą zorganizować manifestację. Dodatkowo chcą ustawić scenę i telebimy.

"To budzi niepokój"

Jak podkreślają organizatorzy zgromadzenie jest zarejestrowane, ale te dodatkowe elementy napotykają na trudności ze strony władz Warszawy. To budzi niepokój - powiedziała Ewa Kochanowska, wdowa po Rzeczniku Praw Obywatelskich. Jej zdaniem urzędnicy ratusza działają opieszale.

Kochanowska podkreśliła, że dokumenty w sprawie obchodów zostały "złożone w terminie, w trybie wymaganym, podobnie jak w zeszłym roku". - W tym roku zaczęły się piętrzyć jakieś trudności. Istnieje obawa, że być może machina urzędnicza działająca w trybie strajku włoskiego może nie zdążyć z wydaniem tych decyzji przed świętami - mówiła Kochanowska.

- 10 kwietnia 2012 będziemy na Krakowskim Przedmieściu - miejscu, które stało się symbolem pamięci o ofiarach tragedii narodowej. Będziemy tam z tysiącami Polaków, którzy tego dnia pragną wspólnie uczcić pamięć wszystkich, którzy zginęli pod Smoleńskiem. Prosimy panią prezydent o umożliwienie zrealizowania tej obywatelskiej inicjatywy - czytamy specjalnym liście skierowanych do prezydent Warszawy przez Ewę Kochanowską, wdowę po Rzeczniku Praw Obywatelskich Janie Kochanowskim oraz Jerzego Mamontowicza, brata Bożeny Mamontowicz-Łojek.

Decyzję podejmie inżynier ruchu

Anita Czerwińska z warszawskiego klubu Gazety Polskiej, który jest współorganizatorem obchodów, wyjaśniła, że chodzi m.in. o postawienie niewielkiej sceny, telebimów i nagłośnienia. - Niestety uzyskanie zgody w tym zakresie napotyka przeszkody. Mamy wrażenie, że urząd miasta, pani prezydent nie chcą, aby te elementy się znalazły. Samo zgłoszenie zgromadzenia publicznego nie daje możliwości godnego uczczenia tej katastrofy - uważa Czerwińska.

Gronkiewicz-Waltz odpowiedziała, że decyzję w tej sprawie podejmie, zgodnie z przepisami, miejski inżynier ruchu. Podkreśliła, że nigdy, w żadnej sprawie, nie naciska na podlegających jej urzędników.
- Procedury muszą być wykonywane. Plan został złożony wczoraj, ma pieczątkę ZDM i teraz czeka na zatwierdzenie przez inżyniera ruchu, który musi wypełnić procedury - powiedziała dziennikarzom Gronkiewicz-Waltz.

W 2011 miasto było współorganizatorem

Podkreśliła, że przed rokiem współorganizatorem obchodów rocznicowych na Krakowskim Przedmieściu było miasto, które odpowiedziało m.in. na oczekiwania mediów. Zapewniam, że w zeszłym roku było wszystko dopięte na ostatni guzik. (...) Tutaj chodzi o bezpieczeństwo warszawiaków i tych, którzy przyjadą - powiedziała Gronkiewicz-Waltz.
Odnosząc się do zarzutu części rodzin ofiar, jakoby władze miasta stosowały "podwójne standardy" i utrudniały organizację obchodów, Gronkiewicz-Waltz odparła: "Ja nic na to nie poradzę. Każdy mierzy według siebie".

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Organizatorzy obchodów II rocznicy katastrofy w Smoleńsku przed Pałacem spodziewają się 10 kwietnia w Warszawie kilku tysięcy osób, delegacje mają przyjechać z całego kraju.

IAR, gs