Logo Polskiego Radia
PAP
Artur Jaryczewski 06.04.2012

Palikot o nowoczesnym państwie, oponenci z obelgami

Budowa nowoczesnego państwa to hasło, z jakim Janusz Palikot przyjechał w piątek do Suwałk, gdzie spotkał się z mieszkańcami miasta.
Janusz PalikotJanusz PalikotWojciech Kusiński/PR

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Palikot spotkał się w piątek w centrum Suwałk z ok. 200-osobową grupą mieszkańców. Rozdawał autografy oraz swoją książkę "Kulisy Platformy". Palikotowi przeszkadzała podczas wiecu kilkunastoosobowa grupa jego przeciwników, którzy obrzucili go obelgami.

Szef Ruchu Palikota krytykował rządy premiera Donalda Tuska i jego koalicjanta z PSL Waldemara Pawlaka, a także polityków Jarosława Kaczyńskiego (PiS) i Leszka Millera (SLD). Podkreślał, że on wie jak zbudować nowoczesną Polskę, różną od tej, jaką mamy od 1989 roku.

- Przez ostatnie 22 lata mamy gospodarkę kapitalistyczną, a mimo tych 22 lat, ten nowy ustrój, który w Polsce próbowaliśmy zbudować nie stworzył tego, na co czekaliśmy i nie stworzył tego, w co wierzyliśmy - powiedział Palikot. Dodał, że Polacy są zawiedzeni, że nie mają pracy, odpowiedniej płacy i że nie ma równości.

Według Palikota państwo musi być aktywne w budowaniu fabryk i w tworzeniu miejsc pracy. - Czas, w którym państwo polskie jest obojętne, rząd nie interesuje się tym, czy są w Polsce miejsca pracy, czy nie, ten czas się skończył. Nadchodzi korekta kapitalizmu - powiedział Palikot.

Wystąpienie Palikota zagłuszało przez cały czas kilkanaście osób o poglądach narodowych - zarzucali Palikotowi, że jego polityka jest antypolska, że politycy "wyprzedają" Polskę Unii Europejskiej. Przeciwnicy Palikota krzyczeli, trąbili, śpiewali i przeklinali. Palikot przed wiecem podszedł do nich, by porozmawiać, ale skończyło się na obelgach rzucanych w stronę parlamentarzysty.

aj