Logo Polskiego Radia
PAP
Michał Chodurski 08.04.2012

"Rządzący nie chcą słuchać narodu"

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik powiedział, że bolesne jest to, że niejednokrotnie rządzący nie chcą tego narodu słuchać w różnych sytuacjach
Arcybiskup Józef Michalik głosi homilię podczas rezurekcji w PrzemyśluArcybiskup Józef Michalik głosi homilię podczas rezurekcji w PrzemyśluPAP/Darek Delmanowicz

Metropolita przemyski przypomniał, podczas niedzielnej mszy rezurekcyjnej w Przemyślu, że "nie chcą tego narodu słuchać" m.in. "kiedy złożono 600 tys. podpisów w sprawie życia" oraz zebrano "dwa miliony podpisów dla wolności innej niż wszystkie inne telewizje". W ocenie metropolity przemyskiego te działania są traktowane przez rządzących jako niesłyszalne i niewidzialne.

"To jest odejście od zdrowego ducha demokracji i tolerancji" - zaznaczył. Dodał, że "trzeba walczyć o zdrowy chrześcijański patriotyzm, który każe w drugim człowieku widzieć brata. (...) To jest siła narodu naszego" - podkreślił hierarcha.
Przewodniczący KEP zauważył, że "Kościół może przegrywać z rządem, z politykami, ale dobrze wiemy , że nie wolno nam przegrać z narodem".
"Kościół ma trzymać z prostym człowiekiem, bo temu człowiekowi zaufał Chrystus i w tym człowieku jest siła, bo za niego umarł i zmartwychwstał. Warto dla Chrystusa żyć, umierać, bo kiedyś z nim zmartwychwstaniemy" - powiedział abp Michalik.
W kazaniu rezurekcyjnym hierarcha odniósł się też do reformy nauczania historii w szkołach. Jego zdaniem, "to jest dramat". "Ktoś kto zagarnia historię, przeszłość już sięga ręka po przyszłość" - zaznaczył.

Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>

PAP/mch