Lider Solidarnej Polski zwrócił się do Bronisława Komorowskiego, by zareagował na nieprzyznanie Telewizji Trwam miejsca na multipleksie cyfrowym. Decyzję taką podjęła Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, kierując się względami ekonomiczno-finansowymi. Część przeciwników tej decyzji przekonuje, że jest to zamach na wolność mediów.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
Joanna Trzaska-Wieczorek, szefowa biura prasowego Kancelarii Prezydenta, powiedziała IAR, że podobne naciski na głowę państwa są nie na miejscu. Jej zdaniem, takimi wypowiedziami Zbigniew Ziobro chce, by prezydent wpływał na niezależne organy konstytucyjne.
Lider Solidarnej Polski zasugerował na konferencji prasowej, że jeśli prezydent nie stanie na straży wolności i pluralizmu mediów, będzie to oznaczać, iż jest w "grupie trzymającej władzę", razem z premierem Donaldem Tuskiem i szefem KRRiT Janem Dworakiem. Joanna Trzaska-Wieczorek oceniła w rozmowie z IAR, że taki język jest elementem walki politycznej.
W sobotę w obronie Telewizji Trwam w Warszawie manifestowało kilkadziesiąt tysięcy osób. Do zgromadzonych przemówili między innymi liderzy PiS oraz Solidarnej Polski - Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro.
IAR, sm