To nagroda za reformy i dopuszczenie opozycji do niedawnych wyborów parlamentarnych.
Nadal jednak obowiązuje embargo na dostawy broni do Birmy.
Sankcje zostały zawieszone na razie na rok. Jest to okres próbny dla birmańskich władz - jeśli zgodzą się na pełne reformy i wprowadzenie demokratycznych standardów, wtedy sankcje zostaną całkowicie zniesione. „Będziemy przyglądać się sytuacji. Mamy nadzieję, że przemiany, które zostały zapoczątkowane, będą nieodwracalne” - powiedziała szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton.
Zawieszenie sankcji przez Unię Europejską oznacza, że kilkuset przedstawicieli birmańskich władz może ponownie wjechać na teren Wspólnoty, a Birma może zacząć eksportować na unijny rynek drzewa tropikalne, kamienie szlachetne i rudy metali. Jest też zgoda na wznowienie europejskich inwestycji w tym kraju.
Kontaktami z Birmą zainteresowana jest Polska. Z wizytą do tego kraju w przyszłym miesiącu leci minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. „Jedzie ze mną grupa biznesmenów, po to, żeby od samego początku zbadać jakie są tam możliwości dla polskiego biznesu” - dodał polski minister. A jeszcze w tym tygodniu do Birmy na rozmowy polityczne lecą przedstawiciele Wspólnoty, Catherine Ashton ma tam otworzyć unijne przedstawicielstwo.
Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>
mch