Logo Polskiego Radia
IAR
Sylwia Mróz 24.04.2012

Adwokat: Julia Tymoszenko prowadzi głodówkę

Julia Tymoszenko ogłosiła głodówkę. Ma to być protest przeciwko zawiezieniu jej siłą do szpitala w miniony weekend.
Julia TymoszenkoJulia Tymoszenkosecurityconference.de/Wikimedia Commons/CC

O głodówce rozpoczętej już w piątek poinformował jej adwokat Serhij Własenko, któremu dopiero we wtorek umożliwiono widzenie z byłą premier w charkowskim więzieniu. Jak powiedział, ma ona siniaki na rękach i brzuchu. Według niego, to efekt zastosowania siły w piątek, kiedy to skazaną przewieziono do miejscowego szpitala. Julia Tymoszenko została zbadana przez więziennych lekarzy i jej stan miał zostać odnotowany w odpowiednich dokumentach.
Prokurator Hennadij Turin przyznaje, że była premier w piątek nie chciała iść do szpitala wobec czego - jak powiedział - "zastosowano fizyczny wpływ”: złapano ją za ręce, odniesiono do karetki i przewieziono do charkowskiej kliniki. Według niego, funkcjonariusze nie bili skazanej.
Słowa prokuratora oznaczają, że wiceminister zdrowia Larisa Mojsejenko oraz naczelnik służby więziennej w obwodzie charkowskim Jewhen Barasz mówili w sobotę nieprawdę. Zapewniali oni wtedy, że Julia Tymoszenko sama zgodziła się na leczenie w miejscowym szpitalu, a w czasie transportu do kliniki nie doszło do żadnych incydentów.
Była premier ma poważne kłopoty z kręgosłupem. Nie może samodzielnie się podnieść ani poruszać. Władze zaproponowały, aby leczyła się w charkowskim szpitalu, jednak ani Julia Tymoszenko ani jej współpracownicy nie mają zaufania do tamtejszych lekarzy. Według niemieckich specjalistów opiekujących się zdrowiem byłej premier, brak zaufania wyklucza, aby terapia zakończyła się powodzeniem.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

IAR, sm