Logo Polskiego Radia
PAP
Martin Ruszkiewicz 26.04.2012

Gowin ws. śmierci gen. Papały: ogromna bezradność

Zdaniem ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina, wymiar sprawiedliwości zawiódł ws. wyjaśniania śmierci byłego komendanta głównego policji Marka Papały.
Jarosław GowinJarosław Gowinms.gov.pl

W poniedziałek zatrzymano pięciu mężczyzn podejrzanych o zabójstwo b. komendanta głównego policji gen. Marka Papały. Dwóm z nich prokuratura postawiła zarzuty rozboju z bronią w ręku. Wszyscy zostali w środę decyzją sądu aresztowani na trzy miesiące. Informacja o zatrzymaniach zmieniła wszelkie dotychczasowe ustalenia dotyczące śmierci gen Papały.

Z nieoficjalnych informacji ze źródeł zbliżonych do sprawy wynika, że jedną z zatrzymanych osób jest Igor Ł. "Patyk". Mężczyzna już wcześniej przyznawał, że w chwili zabójstwa generała był w pobliżu - kradł samochody. Twierdził jednak, że nie ma związku ze sprawą.

Dali się zwieść

Jak powiedział w środę wieczorem w programie "Na pierwszym planie" minister sprawiedliwości Jarosław Gowin "na pewno wymiar sprawiedliwości w tej sprawie zawiódł".

- Można powiedzieć, że przynajmniej początkowo policjanci, prokuratorzy dali się zwieść, jak wszystko na to wskazuje pierwszym zeznaniom - dodał. - Przecież pierwszy oskarżony ps. "Patyk" nie był bodajże pierwszym przesłuchiwanym w tej sprawie (...) jeśli potwierdzą się dzisiejsze zarzuty to będzie oznaczało, że potrafił bardzo zręcznie zwieść prokuratorów i policjantów, a w ślad za nimi także i niektórych polityków - zaznaczył minister.

- Trzeba pamiętać, że wiarygodność "Patyka" była o tyle trudna do podważenia, że był świadkiem koronnym w innej sprawie i jego zeznania doprowadziły do skazania kilkunastu osób, a więc były to zeznania wiarygodne (...) Wygląda na to, że on tymi prawdziwymi zeznaniami obciążającymi innych niejako odwrócił od siebie podejrzenia ws. generała Papały - powiedział Gowin.

Pochwała świadka koronnego

Pytany w czwartek o ocenę instytucji świadka koronnego Gowin zaznaczył jednak, że "generalnie rzecz biorąc, sprawdziła się ona bardzo dobrze". - Dzięki tej instytucji skutecznie zwalczyliśmy mafię i przestępczość zorganizowaną, natomiast ten przypadek nakazuje policji i prokuraturze uważniej niż do tej pory analizować zeznania takich świadków i cały kontekst ich działań - doda.

W polskim prawie instytucja świadka koronnego funkcjonuje od 1997 r. Taki status przyznaje sąd na wniosek prokuratury skruszonemu gangsterowi, który zdecyduje się zerwać z kryminalną przeszłością i wyjawi przestępstwa, w których uczestniczył oraz kompanów. Nie może zostać świadkiem koronnym szef gangu ani osoba, która dokonała zabójstwa. W zamian za współpracę z wymiarem sprawiedliwości, sprawy "koronnego" są umarzane, a on może liczyć na ochronę siebie i rodziny, niekiedy także "nowe życie" pod nowym nazwiskiem i np. po operacji plastycznej.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Informacji o zatrzymaniu "Patyka" nie chciała potwierdzić prokuratura. Rzecznik łodzkiej Prokuratury Apelacyjnej - Jarosław Szubert, pytany w środę, czy jest on wśród zatrzymanych powiedział: "Jeśli już to Igor M.". Dopytywany, czy jest to ta sama osoba, dodał: "Nie mogę tego powiedzieć".

mr