Szef OPZZ Jan Guz zwrócił się już do marszałka Bogdana Borusewicza, by dopuścił go do głosu podczas debaty ws. emerytur. Zaplanowano je na środę.
Według Guza nie ma powodów, by spieszyć się z przyjmowaniem ustawy, która nie została skonsultowana. Poza tym mamy wysokie bezrobocie i nic nie wskazuje na to, że w najbliższym czasie to się zmieni - podkreślił szef OPZZ w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową.
Guz uważa, że Senat powinien odesłać ustawę z powrotem do Sejmu, z prośbą o wniesienie poprawek i przekonsultowanie problemu z partnerami społecznymi, a następnie zawarcie umowy społecznej.
- Jesli takiej umowy nie będzie, zwrócimy się do prezydenta, by odesłał ustawę z powrotem do Sejmu, a jeśli do tego nie dojdzie, będziemy okazywali swoje niezadowolenie w różnych miejscach - powiedział szef OPZZ.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Również podczas Euro 2012. Choć jak zapewnił GUZ, związkowcy nie chcą psuć święta sportu. Z tego powodu OPZZ nie planuje "wielkich strajków i protestów", ale - jak zastrzegł przewodniczący - związek nie zawiesza swojej dzialalności. - Jeśli zagrożone będzie bezpieczeństwo np. na drogach, kolei czy w ruchu powietrznym, to pracownik ma obowiązek zareagować, zatrzymać pociąg, czy ruch na drodze - powiedział Guz.
IAR, tj