Kaczyński oświadczył we wtorek, że nie będzie protestów Prawa i Sprawiedliwości w czasie Euro 2012. Podkreślił, że PiS chce, aby piłkarskie mistrzostwa Europy przebiegły w spokoju.
Grupiński powiedział, że cieszy go to, iż prezes PiS się zreflektował. - To ciekawe, że pan prezes Jarosław Kaczyński apeluje sam do siebie, żeby być sympatycznym w czasie Euro. To sympatyczny komunikat, natomiast niewiele z niego wynika. Nie wiem dlaczego był wypowiadany przed kamerami, wystarczyłoby, aby pan prezes spojrzał w lustro i powiedział sam do siebie: "no słuchaj człowieku, Polacy chcą święta kibiców, chcą dobrej imprezy, chcą jak najlepiej przyjąć gości zagranicznych, to może jednak nie będę podsycał tej atmosfery nienawiści" - skomentował.
Rafał Grupiński uważa, że nie należy ufać, iż oświadczenie prezesa będzie obowiązywało długo. - Jeśli chodzi o prezesa Kaczyńskiego, proszę nie ufać jego uśmiechom, ani w żadne jego spokojne oświadczenia. Jarosław Kaczyński będzie dążył do wojny wewnętrznej, ponieważ to jest w jego interesie, to konsoliduje mu elektorat - wyjaśnił.
Szef klubu PO żartobliwie potraktował słowa prezesa o tym, że jest on najbardziej pokojowo nastawionym politykiem: - Ten żart prezesowi Kaczyńskiemu się nie udał - stwierdził.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJECIACH>>>
IAR,kk