Logo Polskiego Radia
PAP
Martin Ruszkiewicz 28.05.2012

Zgniłe korzenie przyczyną wypadku w Parku Narodowym?

- 60-letni buk, który spadł na dzieci w Ojcowskim Parku Narodowym, miał przegniłe korzenie. To mogło być przyczyną tragedii - poinformował dyrektor parku Rudolf Suchanek.
Zgniłe korzenie przyczyną wypadku w Parku Narodowym?sxc.hu/public domain
Posłuchaj
  • Rudolf Suchanek, dyrektor Ojcowskiego Parku Narodowego
Czytaj także

Do wypadku doszło w piątek po południu. Na uczestników szkolnych wycieczek z Bolesławca (Dolnośląskie) i Pacanowa (Świętokrzyskie) w okolicach Bramy Krakowskiej przewróciło się potężne drzewo.

W wypadku zginęła 13-letnia dziewczynka z Bolesławca, którą reanimowano na miejscu, ale jej życia nie udało się uratować. Ranna została 12-latka z Pacanowa, która z otwartym złamaniem podudzia i wstrząśnieniem mózgu śmigłowcem odwieziona została do szpitala w Krakowie-Prokocimiu.

Jak podawała policja, kilkoro dzieci i jedna z opiekunek doznały lekkich obrażeń. Udzielono im pomocy medycznej. Do uczestników wycieczek skierowani zostali psychologowie. Uruchomiono też infolinię, pod którą można było uzyskać dokładne informacje dotyczące poszkodowanych: 12 635 11 00.

Winne przegniłe korzenie?

Nie wiadomo, z jakich przyczyn drzewo przewróciło się na uczniów. Z informacji policji wynika, że przed wypadkiem uczestnicy wycieczek usłyszeli trzask łamanych gałęzi i w jednej chwili drzewo runęło na ziemię.

- To nie było stare drzewo, 60-letni buk upadając, przewrócił także inne drzewa i przygiął kolejne. Oglądaliśmy go dokładnie - miał przegniłe korzenie i może to było przyczyną tej ogromnej tragedii - powiedział dyrektor OPN Rudolf Suchanek. - Tego nie dało się przewidzieć - dodał.

Jak zapewnił, każde suche drzewo lub takie, które zagraża turystom, jest usuwane. Szlaki są przeglądane, a w związku z wypadkiem ponownie służby parku wyruszyły na szlaki.

Krakowska prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

PAP, mr