Logo Polskiego Radia
IAR
Agnieszka Kamińska 03.06.2012

Firma obslugująca A4: kierowca karetki mógł pobrać bilet

Zachowanie obsługi karetki było całkowicie nieuzasadnione - twierdzi firma Kapsch obsługująca autostradę A4. Kierowca karetki pogotowia wyłamał ręcznie szlaban na autostradowej bramce.

Do incydentu doszło tuż po groźnym wypadku, jaki miał miejsce wczoraj przed godziną 23:00 na drodze wojewódzkiej numer 401 na Opolszczyźnie.
Firma Kapsch w specjalnym oświadczeniu wyjaśnia, że z zapisu z monitoringu wynika, że zachowanie obsługi karetki było całkowicie nieuzasadnione. Administrator autostrady twierdzi, że wjazd na trasę nie był w żaden sposób utrudniony, a żeby otworzyć szlaban, wystarczyło pobrać bilet, co zajmuje kilka sekund - a więc mniej, niż ręczne wyłamanie szlabanu.
Firma Kapsch dodaje, że w ramach wcześniejszych uzgodnień ze służbami ratunkowymi ustalono, że w celu zminimalizowania czasu niezbędnego do wjechania na autostradę będą one otwierały szlabany poprzez pobranie bezpłatnego biletu z automatu. Procedura, według Kapsch trwa ok. 4-6 sekund.
Jeżeli na wjazd przed bramką czeka więcej samochodów, to, jak wyjaśnia Kapsch, pojazdy uprzywilejowane mogą korzystać z pasa serwisowego, gdzie szlaban będzie otwierany zdalnie przez operatora monitoringu.
Kapsch w oświadczeniu podkreśla, że podobne procedury obowiązują na innych polskich autostradach (m.in. A2) oraz w wielu krajach europejskich i nie powodują żadnych problemów. W oświadczeniu napisano także, że kierownictwo Pogotowia Ratunkowego i innych służb ma pełną wiedzę na temat procedur przejazdu pojazdów uprzywilejowanych przez bramki.

IAR

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>