Logo Polskiego Radia
PAP
Petar Petrovic 26.06.2012

"Rosjanie szykują manewry w czasie gruzińskich wyborów"

Prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili prosi, aby polscy obserwatorzy przyjechali na październikowe wybory parlamentarne do Gruzji.
Parlament w TbilisiParlament w TbilisiWikipedia/CC/Moreau.henri

Taka prośba padła podczas jego poniedziałkowej rozmowy z marszałkiem Senatu Bogdanem Borusewiczem.

Borusewicz odbywa kilkudniową wizytę w Gruzji w okresie, gdy rośnie tam napięcie w związku z jesiennymi wyborami parlamentarnymi oraz przyszłorocznymi prezydenckimi.

Opozycja zarzuca urzędującemu prezydentowi autorytarne działania. Obawia się, że Saakaszwili, który po dwóch kadencjach nie może ubiegać się o kolejną elekcję, będzie chciał zostać szefem rządu.

Półtora roku temu gruziński parlament przeforsował poprawkę do konstytucji, która przeniosła ważne kompetencje prezydenta na szefa rządu.

Marszałek Senatu informował, że gruziński prezydent zwrócił szczególną uwagę na przygotowywane w czasie gruzińskich wyborów rosyjskie manewry wojskowe "Kaukaz 2012", które - według Saakaszwilego - mogą być próbą wywarcia przez Moskwę wpływu na ich wynik.

Bogdan Borusewicz relacjonował, że Saakaszwili zwrócił także uwagę na dość napiętą sytuację na gruzińskiej scenie politycznej związaną z działalnością oligarchy Bidziny Iwaniszwilego, którego majątek równy jest połowie rocznego dochodu całego gruzińskiego państwa.

W opinii prezydenta Gruzji zamierza on "kupić sobie władzę".

Borusewicz zaznaczył, że politycy rozmawiali też o europejskich aspiracjach Gruzji, m.in. o utworzeniu strefy wolnego handlu pomiędzy tym krajem a Unią Europejską.

Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

(pp)