Poinformowała o tym rzeczniczka będzińskiego magistratu, Agnieszka Siemińska. Jak dodała dokumenty te mają pomóc w śledztwie.
MOPS w Będzinie bada specjalny zespół powołany przez prezydenta miasta. Sprawdza czy były nimnieprawidłowości. Siemińska nie obawia się jednak, że komuś z jego pracowników mogą być postawione zarzuty. - Zależy nam żeby całą sprawę wyjaśnić, dlatego prezydent powołał ten zespół. Jesteśmy pierwszymi zainteresowanymi, którzy chcą się dowiedzieć, czy wszystko zostało zrobione właściwie - powiedziała.
Dwa tygodnie temu anonimowy telefon właśnie do będzińskiego ośrodka okazał się przełomem w zawieszonej przez prokuraturę sprawie śmierć dziecka, którego ciało znalezionego 2 lata temu w Cieszynie. Sąsiadka jednej z będzińskich rodzin miała poinformować, że od dawna nie widziała jednego z ich dzieci. Zaalarmowano policję.
Domniemaną matkę chłopca i jej konkubenta zatrzymano w sobotę. 40-letnia Beata Ch. i jej konkubent Jarosław R. zostali aresztowali na trzy mieisące. Najprawdopodobniej odpowiedzą za śmierć małego Szymona. Kobieta usłyszała zarzut zabójstwa, mężczyzna nieudzielenia pomocy.
Zobacz galerię dzień na zdjęciach >>>
IAR, tj