Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Petar Petrovic 06.07.2012

MSZ Francji: zbrodnie Assada nie mogą mu ujść płazem

Kolejne sankcje wobec Baszara al Assada i pomoc opozycji syryjskiej zapowiada minister spraw zagranicznych Francji.
Francuski prezydent Francois Hollande przemawia podczas otwarcia spotkania Przyjaciół Syrii.Francuski prezydent Francois Hollande przemawia podczas otwarcia spotkania "Przyjaciół Syrii".PAP/EPA/IAN LANGSDON / POOL

Szef dyplomacji francuskiej Laurent Fabius wypowiada się na ten temat w obszernym wywiadzie na łamach dziennika "Le Parisen".

Laurent Fabius jest zdania, że zbrodnie, które popełnił Baszar al Assad nie mogą mu ujść płazem i prezydent Syrii musi za nie odpowiedzieć przed Międzynarodowym Trybunałem. Szef dyplomacji francuskiej podkreśla, że należy w zdecydowany sposób poprzeć opozycję syryjską, udzielając jej pomocy.

Jest zdania, że trzeba jeszcze bardziej zaostrzyć sankcje wobec al Assada, aby zmusić go do odejścia od władzy. Jak dodał, nie można przy tym wykluczyć użycia siły, ale należy wziąć pod uwagę czynniki polityczne, geograficzne, strategiczne i wojskowe.

Laurent Fabius zgadza się z opinią, że społeczność międzynarodowa bardzo dużo mówi, a niewiele robi konkretnego, aby doprowadzić do zakończenia tragedii, jaka dotyka społeczeństwo syryjskie, niemniej wiele nadziei budzą ustalenia przyjęte w ubiegłym tygodniu w Genewie.

Na łamach dziennika "Le Parisien", Laurent Fabius nie udziela jednoznacznej odpowiedzi na pytanie czy można wykluczyć dojście do władzy islamistów w Syrii, kładzie natomiast nacisk na wspieranie przemian demokratycznych.

Także francuski prezydent wezwał społeczność międzynarodową do nałożenia ostrzejszych sankcji przeciwko reżimowi syryjskiego przywódcy Bashara-al-Assada.

Francois Hollande nawołuje również do silniejszego wsparcia dla powstańców walczących z dyktatorem.

Francuski przywódca odwołał się także do nieobecnych na spotkaniu przedstawicieli Rosji, uważanej za sojusznika władz w Damaszku.

Chcę zwrócić się do tych, których tu nie ma - powiedział. - Nie da się zaprzeczyć, że kryzys ten stał się zagrożeniem dla pokoju i bezpieczeństwa międzynarodowego.

Słowa te padły w Paryżu, podczas inauguracji spotkania przedstawicieli ponad 100 krajów dążących do obalenia dyktatury al-Assada. W rozmowach uczestniczy minister spraw zagranicznych, Radosław Sikorski. Na spotkaniu zabrakło prezydentów Rosji i Chin, a więc krajów wspierających syryjskiego prezydenta.

Paryskie spotkanie grupy "Przyjaciele Syrii" odbywa się kilka dni po tym, jak przywódcy największych państw zatwierdzili mapę drogową dla przemian politycznych w Syrii.

Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

(pp)