Udaremnili porwanie samolotu. W nagrodę dostali...

Do próby porwania samolotu linii Tianjin doszło 29 czerwca w Sinkiangu, na północnym zachodzie Chin. Według relacji, sześciu Ujgurów chciało przejąć kontrolę nad samolotem z ponad setką pasażerów na pokładzie. Zamierzali sforsować drzwi kokpitu i zdetonować ładunki wybuchowe. Załoga i pasażerowie stawili opór. Rannych zostało 10 osób.
Linie lotnicze Hainan Airlines, spółka matka linii Tianjin, nadały 22 podróżnym tytuł "honorowych pasażerów". Będą oni mogli do końca życia latać tymi liniami za darmo. 10 z nich otrzymało też po 100 tys. juanów (ponad 50 tys. zł) od władz Regionu Autonomicznego Sinkiang-Ujgur. Milion juanów (ponad 530 tys. zł) dostali od chińskiego urzędu lotnictwa cywilnego członkowie załogi. Hainan Airlines podarowało im mieszkania, samochody i pieniądze.
Według zagranicznych organizacji praw człowieka incydent nie był próbą porwania maszyny, lecz kłótnią o miejsca między Ujgurami a Chińczykami. Muzułmańscy Ujgurzy stanowią ponad 40 procent liczącej 21 mln ludności Sinkiangu. Wielu Ujgurów protestuje przeciwko ingerowaniu władz w ich kulturę i religię.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk