Jak podaje gazeta, ABW przyglądała się Arturowi Ł. Od półtora roku. Miał on sukcesywnie poszerzać swoje kontakty ze światem ekstremizmu islamskiego w całej Europie, a nawet na Bliskim i Środkowym Wschodzie. Zyskał dostęp do forów, na których udzielają się przyszli terroryści. - To radykalne fora, które są zamknięte i bardzo skrupulatnie strzeżone. Można się na nie dostać tylko poprzez wprowadzenie przez innego członka forum, po sprawdzeniu kandydata – cytuje „Wprost” pułkownika Roberta Nawrota, szefa stołecznej delegatury ABW.
Według gazety Agencja zatrzymała Ł. Niedługo przed Euro dlatego, że ten w Internecie groził wysadzeniem w powietrze Sejmu i szukał instruktaży do konstrukcji bomb.
Oprócz tego w Internecie można znaleźć szereg materiałów o treści religijnej, które jako „Ahmed Yassin 23” Ł. zmontował i opublikował.
Jak podaje „Wprost”, ABW utrzymuje że na jego komputerze znaleziono dowody winy. Miał wręcz planować powstanie siatki terrorystycznej na terenie Polski, która przygotowałaby zamachy w naszym kraju. - Artur nie zrobił nic złego, ani niczego takiego nie planował. Przecież podczas przeszukania nie znaleziono u niego żadnych materiałów wybuchowych ani broni – cytuje tygodnik słowa jego brata.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
sg