Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Katarzyna Karaś 13.08.2012

Tusk odpiera zarzuty Plichty. "To nie jest tajemnica"

Szef Amber Gold Michał Plichta powiedział we "Wprost", że Michał Tusk zdradził OLT Express, ile Port Lotniczy w Gdańsku bierze od linii lotniczej Wizz Air za obsłużenie jednego pasażera.
Tusk odpiera zarzuty Plichty. To nie jest tajemnicaTygodnik "Wprost"

Zdaniem szefa Amber Gold (firma jest właścicielem linii lotniczych OLT Express, z którymi syn premiera współpracował będąc zatrudnionym w Porcie Lotniczym w Gdańsku, a które zbankrutowały w lipcu) taka informacja dla OLT Express, linii które były konkurencją dla Wizz Air, była dużo warta.
Michał Tusk zdradzał informacje warte miliony?>>>
W wywiadzie dla portalu Gazeta.pl Tusk odpiera ten zarzut mówiąc, że wysokość opłat za obsłużenie pasażerów "nie jest tajemnicą, lecz informacją publiczną zamieszczoną na stronie internetowej lotniska". Dodaje, że opłaty "są jawne" i "dla wszystkich takie same".
Szef Amber Gold: Tusk sam się do nas zgłosił>>>
Tygodnik "Wprost" dotarł też do maila, który miał być dowodem na to, że we współpracy z OLT Express Tusk posługiwał się wiedzą, do której miał dostęp jako pracownik gdańskiego portu lotniczego. Chodzi o mail z 20 kwietnia, w którym syn premiera pisze do szefa OLT Jarosława Frankowskiego: "Siatkę międzynarodową (proponowane lotniska oraz częstotliwości) skorygowałem, biorąc pod uwagę najnowsze MIDT [baza danych ułatwiająca podejmowanie strategicznych], do którego mam dostęp na lotnisku”.
Syn premiera zarabia w OLT 6 tysięcy złotych>>>
- MIDT nie jest informacją publiczną, ale każdego dnia na lotnisku wysyłamy te dane do wszystkich przewoźników. Gdyby OLT Express nie miał do nich dostępu, to byłby dyskryminowany. W tej konkretnej sytuacji oni doskonale o tym wiedzieli - podkreśla w rozmowie z Gazetą.pl Tusk.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

"Wprost", Gazeta.pl, kk