Logo Polskiego Radia
IAR
Anna Borys 26.08.2012

Tysiące nauczycieli trafi na bruk

Nawet 7,5 tysiąca nauczycieli może od września stracić pracę. Takie wstępne szacunkowe dane podaje Ministerstwo Edukacji Narodowej.
Nauczyciele będą protestować i manifestowaćNauczyciele będą protestować i manifestować Glow Images/East News

Zastępca rzecznika prasowego MEN Paulina Klimek uspokaja jednak, że ta liczba we wrześniu może okazać się mniejsza. Niektórzy przejdą na emeryturę, inni będą pracować w szkołach niepublicznych, a jeszcze inni mogą znaleźć zatrudnienie w szkołach ponadgimnazjalnych, gdzie może okazać się, że ze względu na dużą liczne chętnych powstaje więcej oddziałów niż zakładano pierwotnie.

Związek Nauczycielstwa Polskiego wiosną ostrzegał, że pracę może stracić nawet kilkanaście tysięcy nauczycieli. ZNP uważa, że nawet najnowsze szacunki, mówiące o zwolnieniu 7,5 tysiąca nauczycieli są przerażające. Rzeczniczka prasowa Związku Magdalena Kaszulanis odrzuca argumentację organów prowadzących, które zwolnienia tłumaczą sytuacją demograficzną i ekonomiczną. Każde dziecko ma w Polsce prawo do publicznej, bezpłatnej edukacji, najlepiej w szkole prowadzonej przez gminę lub powiaty.

W Krakowie pracę straci blisko 300 nauczycieli. To jest dwa procent wszystkich pedagogów zatrudnionych w mieście. Miasto wspólnie z urzędem pracy przygotowało program, który ma być wsparciem dla zwolnionych. Zastępca prezydenta Krakowa Anna Okońska-Walkowicz powiedziała, że dla niektórych może to oznaczać potrzebę przekwalifikowania się.

W Gdańsku natomiast wymyślono system, który ograniczył pracę nauczycieli w kilku szkołach. Tamtejszy organ prowadzący doszedł do wniosku, że jeżeli nauczyciel pracuje w kilku placówkach, to jakość jego pracy obniża się. Wymyślono zatem, że jeżeli pedagog pracuje w jakieś szkole na pół etatu, to może wymyślić jakiś swój własny program nauczania dodatkowych przedmiotów. Piotr Kowalczuk z Urzędu Miasta w Gdańsku zapewnił, że samorząd poszuka na to pieniędzy nie w subwencji oświatowej, ale w innym miejscu. Jako przykład podaje program zwalczania problemu alkoholowego, w którego budżecie można znaleźć pieniądze na prowadzenie lekcji profilaktycznych.

Do programu przystąpiło 25 szkół, czyli wszystkie placówki, które mają poniżej 300 uczniów. To one miały największy problem ze swoimi budżetami ze względu małą subwencję oświatową, uzależnioną od liczny uczniów.

Szacunkowe dane na temat zwolnień, mówią tylko o wypowiedzeniach dla nauczycieli. Jeszcze więcej może zostać zwolnionych osób, które pracują w administracji szkolnej.

Galeria: dzień na zdjęciach >>>