PiS zapowiada wniosek o wotum nieufności

PiS zapowiada złożenie wniosku o konstruktywne wotum nieufności. To powrót do hasła sprzed wakacji. Z pomysłem zmiany rządu wystąpił wówczas też Ruch Palikota ale nie znalazł sprzymierzeńców.
Pomysł skrytykowały wszystkie ugrupowania, łacznie z tymi, które na co dzień nie ustają w krytykowaniu rządu.
Lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro zwrócił uwagę, że konstruktywne wotum nieufności wymaga sojuszu z Ruchem Palikota i zapewnił, że nie zamierza w nim brać udziału, chyba że Jarosław Kaczyński wymyśli inną formułę zdobycia sejmowej większości.
Lider SLD Leszek Miller ocenił pomysł jako nierealny, bo nie ma ani kandydata na premiera ani programu ewentualnego rządu. Nie należy mylić myślenia z tym, co przychodzi do głowy - dodał były premier.
Według rzecznika Ruchu Palikota Andrzeja Rozenka PiS mógł poprzeć wniosek o wotum nieufności już dwa miesiące temu a od tamtej pory nie pojawiły się nowe argumenty. Wynika z tego zdaniem Andrzeja Rozenka, że wniosek Jarosława Kaczyńskiego jest dobry, a wniosek Ruchu Palikota - nawet w tej samej sprawie - nie jest dobry.
Wicemarszałek Eugeniusz Grzeszczak poinformował, że na tym etapie PSL kwestii poparcia wniosku o konstruktywne wotum nieufności nie rozważa. Zapewnił też, że nikt się do niego w tej sprawie nie zgłaszał.
Według posła Platformy Obywatelskiej Pawła Olszewskiego pomysł PiS jest niepoważny i biorąc pod uwagę sejmową arytmetykę nie ma szans na przeprowadzenie. Według Pawła Olszewskiego żadna racjonalna osoba nie podjęłaby współpracy w tym zakresie z Jarosławem Kaczyńskim bo wspomnienia z czasów gdy był on premierem są "jak najbardziej czarne".
Do złożenia wniosku o wotum nieufności wystarczy 46 podpisów i nazwisko kandydata na nowego premiera. Do zmiany rządu potrzebna jest większość 231 głosów.

IAR/agkm

Galeria: dzień na zdjęciach >>>