Obrońcy Tymoszenko: zwrócimy się do Strasburga

Kijowski Najwyższy Sąd ds. Cywilno-Karnych nie uchylił wyroku skazującego Julię Tymoszenko na siedem lat więzienia za błędy proceduralne przy podpisywaniu umów gazowych z Rosją w 2009 roku.
Adwokat byłej premier, Serhij Własenko powiedział, że w środę, po wyroku sądu, na Ukrainie zakończyło się formowanie dyktatury, na której czele stoi prezydent Wiktor Janukowycz. Obrońcy byłej premier nie mają wątpliwości, że wyrok nie zapadł w sądzie, a został napisany w administracji głowy państwa. Uważają, że wyrok pokazał, że wolą prezydenta było, aby Julia Tymoszenko przebywała w więzieniu jak najdłużej.
Decyzja Sądu Najwyższego oznacza, że sprawa została rozpatrzona przez wszystkie możliwe instancje na Ukrainie. Pozwala to adwokatom na zwrócenie się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu ze skargą. Od wtorku ta instytucja rozpatruje inną skargę Julii Tymoszenko: na bezprawne - jej zdaniem - aresztowanie i złe warunki panujące w stołecznym areszcie śledczym.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk