Doktor Joanna Kantor Martynuska mówi, że pierwszoklasiści w podstawówce potrzebują bliskiego kontaktu z rodzicem i odprowadzenia do szkoły, a nawet do klasy. Duży stres przeżywają także dzieci starsze zmieniające szkołę, czy idące do gimnazjum. Tu jednak z odprowadzaniem na rozpoczęcie roku trzeba być ostrożnym, ale znowu rozmowa z dzieckiem może wiele wyjaśnić - mówi psycholog. To, czy starsze dziecko potrzebuje, żeby rodzice mu towarzyszyli. zależy od jego indywidualnych cech. Jak podkreśla psycholog, warto porozmawiać o tym, czy dziecko życzy sobie obecności rodzica , czy jej potrzebuje i zaproponować, że jeśli potrzebuje to rodzic jest gotów być z dzieckiem.
Nowa szkoła to nowy początek
Psycholog podkreśla, że dla starszych dzieci nowa szkoła to możliwości pozytywnych zmian, budowania swojego wizerunku, na nowym etapie swojej wiedzy, samorozwoju, samoświadomości. - Dziecko samodzielnie i coraz bardziej aktywnie ma szansę kształtować to jak istnieje wśród kolegów, nauczycieli jaka jest opinia o nim w środowisku. Poza trudami takiego przejścia - jest to pewna korzyść - powiedziała Joanna Kantor Martynuska. Przewidywalność wydarzeń i poczucie bezpieczeństwa jest ważne dla uczniów w każdym wieku. Jak podkreśla psycholog - u pierwszaków z podstawówki można je budować wprowadzając rytuały dnia, stałe czynności jak odrabianie lekcji, posiłki, pakowanie tornistra do szkoły, czy kładzenie się spać o stałej porze.
Trzeciego września w pierwszych klasach podstawówek rozpocznie naukę kilkaset tysięcy 6 i 7 latków. Według szacunków z ubiegłego roku, gdyby wszystkie sześciolatki poszły do pierwszej klasy - pierwszaków mogłoby być nawet około 700 tysięcy, ale wielu rodziców deklarowało, że nie zdecyduje się posłać do pierwszej klasy dzieci sześcioletnich.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, gs