Logo Polskiego Radia
PAP
Katarzyna Karaś 08.09.2012

Dziecko oskarżone o profanację Koranu opuściło więzienie

Rimsha Masih opuściła więzienie w Rawalpindi i została przewieziona śmigłowcem w bezpieczne miejsce, gdzie zostanie ze swoją rodziną - powiedział pakistański minister ds. harmonii narodowej i mniejszości Paul Bhatti.
Imam Khalid Chishti, który doprowadził do jej aresztowania dziewczynki, został zatrzymanyImam Khalid Chishti, który doprowadził do jej aresztowania dziewczynki, został zatrzymanyPAP/EPA/STR

Dziewczynka spędziła w więzieniu trzy tygodnie. Została wypuszczona za kaucją w wysokości miliona rupii (ok. 8,3 tys. euro).
Muzułmańscy sąsiedzi około 11-letniej chrześcijanki Rimshy Masih oskarżyli dziewczynkę o palenie muzułmańskich tekstów religijnych. Dziecko zostało aresztowane. Wobec dziewczynki zastosowano obowiązujące w Pakistanie surowe przepisy o ochronie dobrego imienia islamu i proroka Mahometa. Za palenie Koranu przewidują one karę do dożywotniego więzienia włącznie.
Aresztowanie Masih wywołało w wielu krajach protesty wspólnot wyznaniowych i świeckich obrońców praw człowieka. Doprowadziło również do ucieczki kilkuset chrześcijan z wioski, w której mieszkała dziewczynka.
"To punkt zwrotny"
- Ta sprawa to punkt zwrotny dla Pakistanu w stosunku do incydentów z ostatnich lat, takich jak zamordowanie Salmana Taseera i Shahbaza Bhattiego, działaczy na rzecz zreformowania przepisów dotyczących bluźnierstw - powiedział Raja Ikram, jeden z adwokatów dziewczynki.
Według dziennikarza BBC jest to pierwszy przypadek zwolnienia za kaucją osoby oskarżonej o bluźnierstwo. Bluźnierstwo w Pakistanie jest przestępstwem, w przypadku którego w grę nie wchodzi wpłacenie kaucji, ale prawnicy dziewczynki powoływali się na jej młody wiek i podejrzenie, że cierpi ona na zespół Downa (co jednak nie zostało oficjalnie potwierdzone).
Imam Khalid Chishti, który doprowadził do jej aresztowania za domniemane bluźniercze czyny wobec islamu, został zatrzymany tydzień temu pod zarzutem fabrykowania fałszywych dowodów.
Chrześcijanie, którzy stanowią 4 proc. 180-milionowej ludności Pakistanu, twierdzą, że są praktycznie bezbronni wobec wysuwanych wobec nich zarzutów bluźnierstwa. Ich zdaniem w wielu wypadkach oskarżenia takie służą załatwianiu porachunków osobistych.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk