Logo Polskiego Radia
PAP
Katarzyna Karaś 16.09.2012

"Coraz więcej pracowników, to pracujący biedacy"

- Rząd premiera Donalda Tuska to rząd antypracowniczy - stwierdził lider NSZZ "Solidarność" Piotr Duda.
Piotr DudaPiotr DudaPAP/Waldemar Deska

- Polski pracownik i polska praca umiera. Umiera, bo rządzący w naszym kraju, z pracownika chcą zrobić bezduszny automat do produkcji dóbr, z których korzystać mają tylko nieliczni. Dziś coraz więcej polskich pracowników to pracujący biedacy, pracują ciężko i mimo to muszą korzystać z pomocy społecznej - powiedział Duda. Szef "S" przypomniał słowa księdza Jerzego Popiełuszki: "człowiek nie jest w stanie dobrze pracować, gdy nie widzi sensu pracy".
Duda podkreślił, że obecnie "już prawie cztery miliony ludzi pracuje na umowach śmieciowych". - Umowach, które traktują człowieka jak przedmiot, pozbawiają go stabilizacji w zatrudnieniu, prawa do urlopu wypoczynkowego, bezpieczeństwa socjalnego, bez składek emerytalno-rentowych - zaznaczył. Dodał, że ten problem w szczególności dotyczy ludzi młodych.
"Rząd Tuska to rząd antypracowniczy"
Jego zdaniem to premier i koalicja rządząca postanowili "odebrać resztę nadziei Polakom na spokojną starość po wieloletniej ciężkiej pracy, skazując na pracę aż do śmierci". - Trzeba z tego miejsca powiedzieć to, co wiemy od pięciu lat, głośno: rząd premiera Tuska to rząd antypracowniczy - podkreślił.
Lider "S" zapowiedział, że w czasie planowanego na 29 września Marszu "Obudź się Polsko" związkowcy będą bronić praw pracowników i wolnego dostępu do wszystkich mediów, w tym TV Trwam.
Duda przemawiał do kilkudziesięciu tysięcy ludzi, w tym członków Solidarności z całej Polski, którzy przybyli na Jasną Górę z 30. Pielgrzymką Ludzi Pracy. Tradycję dorocznych pielgrzymek Ludzi Pracy na Jasną Górę zapoczątkował błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko, który po stanie wojennym przybył do częstochowskiego sanktuarium z grupą wiernych z Warszawy, by modlić się za ojczyznę.
Uroczystej sumie przewodniczył kardynał senior z Wrocławia Henryk Gulbinowicz. Homilię wygłosił bp drohiczyński Antoni Dydycz. Bp Dydycz mówił m.in. o trudnej sytuacji ludzi pracujących, o wartości pracy oraz problemach wynikających z jej braku, a także o potrzebie godziwej zapłaty, która powoduje, że ludzie decydują się na emigrację zarobkową.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk