Logo Polskiego Radia
IAR
Artur Jaryczewski 22.09.2012

Nie doczeka wolności? Mazowiecki u Tymoszenko

Dwie godziny trwało spotkanie Tadeusza Mazowieckiego z Julią Tymoszenko w Charkowie. Na spotkanie z uwięzioną byłą premier zgodził się prezydent Ukrainy.
Tadeusz MazowieckiTadeusz MazowieckiPAP/Paweł Supernak

Tadeusz Mazowiecki powiedział po powrocie, że Julia Tymoszenko na nic się nie skarżyła, mówiła jednak, że jest zmęczona monitorowaniem jej na każdym kroku. - Co ja, jako człowiek, który przez rok był internowany, bardzo dobrze rozumiem - mówił były premier. Tadeusz Mazowiecki powiedział, że zdaniem Julii Tymoszenko na Ukrainie nastąpił regres, jeśli chodzi o zmiany demokratyczne. Jako przykłady podała projekty ustaw, które są w parlamencie, dotyczące zgromadzeń i wolności mediów.

Była szefowa ukraińskiego rządu obawia się też, że istnieje niebezpieczeństwo sfałszowania wyborów parlamentarnych pod koniec października. - Jej obawy są daleko idące, że sytuacja jest przesądzona - mówił Tadeusz Mazowiecki. Zaznaczył, że decydująca będzie jednak opinia obserwatorów.

Tadeusz Mazowiecki podkreślił, że Julia Tymoszenko zrobiła na nim wrażenie osoby skupionej, która ma umiejętność analizy politycznej. W czasie spotkania mówiła o swoich błędach z przeszłości, kiedy rządziła, ale podkreślała, że starała się nigdy nie naruszać zasad demokracji. Pytany, czy Julia Tymoszenko wśród błędów wymieniła również umowę gazową, Tadeusz Mazowiecki odpowiedział, że nie rozmawiał z nią na ten temat szczegółowo. Według wysłannika prezydenta do Charkowa, Julia Tymoszenko mówiła, że liczy się z tym, iż może w ogóle nie doczekać wolności. - Ale człowiek w takiej sytuacji mówi rzeczy ostateczne i nie sądzę, żeby nie doczekała - powiedział Tadeusz Mazowiecki.

Julia Tymoszenko została w ubiegłym roku skazana na siedem lat więzienia za nadużycia, jakich miała się dopuścić jako premier przy podpisywaniu umów gazowych z Rosją.

IAR/aj