Logo Polskiego Radia
IAR
Artur Jaryczewski 02.10.2012

Co z Ukrainą? Wstępny raport "Kwaśniewskiego"

Są poważne zastrzeżenia co do funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości na Ukrainie - alarmują specjalni wysłannicy Parlamentu Europejskiego na Ukrainę.

Były prezydent Aleksander Kwaśniewski i były szef Europarlamentu Pat Cox spędzili na Ukrainie ponad 5 tygodni i analizowali sytuację, rozmawiali z przedstawicieli ukraińskich władz i opozycji. Obserwowali też proces kasacyjny Julii Tymoszenko, która odsiaduje wyrok siedmiu lat więzienia za rzekome nadużycia władzy przy podpisywaniu umów gazowych z Rosją.

Obaj politycy przedstawili na razie tylko częściowy raport, całościowy ma być opublikowany pod koniec roku, bo do tego czasu została przedłużona ich misja. Najważniejszy cel misji, to - jak mówił prezydent Aleksander Kwaśniewski - wypuszczenie Julii Tymoszenko na wolność. - Pracujemy uporczywie z grupą znakomitych prawników, rozmawiamy z władzami ukraińskimi, z opozycją. Staramy się być cierpliwi, bardzo konsekwentni, pomału, ale jednak iść naprzód - powiedział były prezydent.

Aleksander Kwaśniewski przyznał, że ocena dotycząca wymiaru sprawiedliwości jest krytyczna, ale podkreślił, że sytuacja poprawia się. 19 listopada w życie wchodzi nowy kodeks postępowania karnego. - To jest odejście od kodeksu chruszczowowskiego z 61 roku. Praktycznie to oznacza, że niemalże połowa ludzi, którzy są w aresztach bez wyroków, będzie mogła te areszty opuścić - tłumaczył były prezydent. Dodał, że jest przygotowane prawo o adwokaturze, trwają prace nad ustawą o prokuraturze. - Te zmiany mają miejsce. Pamiętajmy, że zmiany prawa to jest jedno, a zmiana mentalności to jest co innego i one wymagają czasu. To jest trudniejsze zadanie, ale konieczne - podkreślił Kwaśniewski.

Decyzję o przedłużeniu misji specjalnych wysłanników Europarlamentu z zadowoleniem przyjęła córka Julii Tymoszenko - Jewhenija. - To dla nas pozytywna informacja, bo rezultaty misji nie zostały osiągnięte. Reżim kontroluje wymiar sprawiedliwości. Mam nadzieję, że powrócimy do tej sprawy, bo nie było podstaw prawnych, by skazać moją mamę - powiedziała córka byłej premier.

Aleksander Kwaśniewski i Pat Cox powrócą na Ukrainę, ale po wyborach parlamentarnych, które odbędą się pod koniec miesiąca. - Na czas kampanii wstrzymujemy misję, bo nie chcemy, by prezydent Kwaśniewski, czy przewodniczący Cox byli instrumentalnie traktowani przez kogokolwiek - powiedział przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz. A te wybory mają być testem na demokrację i najważniejszym egzaminem przed którym stała Ukraina w ostatnim czasie. Wybory muszą być uczciwe, bo jeśli będą zarzuty, że zostały sfałszowane, to - jak podkreślają obserwatorzy - dotychczasowe, europejskie aspiracje Kijowa zostaną pogrzebane.

Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>

IAR/aj