Synod pod hasłem „Nowa ewangelizacja dla przekazu wiary chrześcijańskiej” został zainaugurowany przez Benedykta XVI. Papież wygłosił 20-minutowe przemówienie, w którym podzielił się refleksją na temat wiary i miłości, które są „filarami ewangelizacji”. Podkreśla, że największym zagrożeniem dla chrześcijaństwa jest wiara „letnia” – „wiara musi przekształcić się w płomień miłości”.
Po nim zabrał głos sekretarz synodu Nikola Eterovic. Swój wykład wygłosił po łacinie – większość obecnych miała słuchawki na uszach. Wszyscy natomiast zrozumieli ogłoszenie przerwy wypowiedziane w tym samym języku: „habemus intervallum”.
Kryzys wiary jak tsunami
Pierwszy dzień obrad otworzył arcybiskup stolicy USA, kardynał Donald W. Wuerl. W swoim przemówieniu podkreślił, że na Zachodzie doszło do „drastycznej redukcji praktyk religijnych wśród osób ochrzczonych”. Według niego, zjawisko to trwa już blisko 30 lat - od kiedy „całe pokolenia odeszły od systemów wsparcia, które ułatwiały przekazywanie wiary”. Obecny kryzys porównał do klęski żywiołowej:
- To tak, jakby tsunami wpływów sekularyzacji zburzyło cały krajobraz, porywając ze sobą takie wskaźniki społeczne, jak małżeństwo, rodzina, koncepcja dobra wspólnego i rozdzielenie dobra od zła.
Amerykański metropolita podkreślił również, że pedofilia wśród duchownych znacznie przyczyniła się do zachwiania wiary:
- W sposób tragiczny grzechy nielicznych rozbudziły brak zaufania do struktur Kościoła.
Synod potrwa do 28 października i bierze w nim udział czterech przedstawicieli z Polski: przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski arcybiskup Józef Michalik, wiceprzewodniczący KEP arcybiskup Stanisław Gądecki, metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz oraz metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz.
łu