Przyznał, że proces wokalistek Pussy Riot jest upolityczniony. Jednak, jak podkreślił, sytuacja jest skomplikowana bowiem doszło do podwójnego naruszenia praw człowieka.
W opinii doradcy ONZ wokalistki Pussy Riot miały prawo do wolności wypowiedzi i formowania opinii. Jednak zdaniem Ryszarda Komendy mogły one naruszyć prawa innych ludzi do swobody wyznania. „Prawa jednych ludzi kończą się tam gdzie naruszają wolność innych” - podkreśla doradca ONZ.
Komenda poinformował Polskie Radio, że sprawa Pussy Riot jest monitorowana przez biuro Komisarza ONZ do Spraw Praw Człowieka. Jednak oficjalną opinię ONZ na ten temat poznamy dopiero, gdy zostaną wykorzystane wszystkie rosyjskie i międzynarodowe możliwości odwoławcze od wyroku.
Trzy piosenkarki zostały skazane na 2 lata łagru za odśpiewanie w cerkwi Chrystusa Zbawiciela w Moskwie pieśni „Bogarodzico przegoń Putina”. Ich wyczyn został uznany m.innymi za sprofanowanie miejsca kultu. Jednej ze skazanych sąd apelacyjny zamienił pobyt w kolonii karnej na wyrok w zawieszeniu.
Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>