Nie bezdomni, ale biznesmeni i menagerowie mają większe problemy z alkoholem. Do kieliszków co raz częściej nałogowo zaglądają osoby z wyższym wykształceniem, mające dobrze płatną prace i wysoki status społeczny, wyjaśnia Tatiana Mindewicz- Puacz organizatorka kampanii. "Do poradni i ośrodków leczenie uzależnień zgłaszają się zarówno nauczyciele, lekarze, przedstawiciele świata polityki, armii, biznesu, ale też każdego innego stresującego zawodu. Postrzeganie alkoholizmu jako problemu ludzi ulicy, jest stereotypem."
Zmienił się też przekrój społeczny częstych bywalców izby wytrzeźwień, zaznacza Adam Chrapisiński dyrektor Centrum Profilaktyki Uzależnień w Krakowie. "Pracuje, nie ma problemów z zapłaceniem za pobyt u nas. To są osoby, które jako przyczynę spożywania alkoholu najczęściej podają stresującą pracę. Jeżeli chodzi o kobiety, to najczęściej są to zawody miłosne, ogólnie kwestie bardzo życiowe."
Alkoholu nadużywa blisko 3 miliony Polaków, czyli 12 procent osób w wieku produkcyjnym.
Galeria: dzień na zdjęciach >>>
IAR/aj