Logo Polskiego Radia
PAP
Katarzyna Karaś 25.11.2012

Liban grozi Izraelowi. "Spadną tysiące pocisków"

- Czasy, w których Izrael nas terroryzował, minęły - ogłosił przywódca libańskiego Hezbollahu Sajed Hasan Nasrallah.
Liban grozi Izraelowi. Spadną tysiące pociskówsxc.hu/cc

Podczas przemówienia z okazji szyickiego święta Aszura, Nasrallah powiedział, że palestyński ostrzał, do którego dochodziło podczas trwającego osiem dni konfliktu między Izraelem a Hamasem, byłby niczym w porównaniu z odpowiedzią Hezbollahu na jakikolwiek atak ze strony Izraela.
- Jak Izrael, który drżał na widok garstki rakiet Fadż-5, poradziłby sobie z tysiącami pocisków, które spadłyby na Tel Awiw i inne miasta, jeśli Liban zostałby zaatakowany? - pytał szef Hezbollahu.
Według niego izraelska ofensywa przeciwko palestyńskim ugrupowaniom zbrojnym w Strefie Gazy okazała się "wielkim zwycięstwem palestyńskiego oporu". - Czasy, w których Izrael nas terroryzował, minęły - przekonywał Nasrallah.
Nasrallah wyraził poparcie dla Iranu oraz zbrojnych grup palestyńskich. Jego zdaniem "dzień po dniu wspierając uciskane narody Iran udowadnia, że jest przyjacielem Arabów i muzułmanów". - Potwierdziło się to w Gazie - dodał.
Według Pentagonu Hezbollah dysponuje 50 tys. pocisków balistycznych, w tym 40-50 rakietami Fateh-110, których zasięg obejmuje Tel Awiw i większość innych części Izraela, oraz dziesięcioma pociskami Scud D.
Podczas trwającej 34 dni izraelskiej inwazji na Liban w 2006 roku Hezbollah wystrzelił ponad 4 tys. rakiet na północne terytoria Izraela. W konflikcie zginęło ponad 1,2 tys. Libańczyków, głównie cywilów, oraz 160 Izraelczyków.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk

''