Logo Polskiego Radia
PAP
Tomasz Jaremczak 05.12.2012

Ciąża Kate pretekstem do zmiany prawa o tronie

Izba Gmin zajmie się tym problemem przy pierwszej sposobności - zapowiedział wicepremier Wielkiej Brytanii Nick Clegg.
Księżna KateKsiężna KatePAP/EPA/FACUNDO ARRIZABALAGA

Chodzi o to by dziecko brytyjskiej pary książęcej mogło zostać przyszłą głową państwa bez względu na płeć.

Dotychczas na mocy tzw. prawa męskiej primogenitury tron przechodził z pokolenia na pokolenie w linii męskiej - chyba, że w rodzinie królewskiej były same dziewczynki. Wówczas, tak jak w rodzinie Jerzego VI monarchinią zostawała starsza z dwóch sióstr (w tym przypadku Elżbieta II).

Teraz nie będzie liczyła się płeć, lecz kalendarz, a męscy potomkowie monarchy nie będą "przeskakiwać" starszych sióstr, co nazywane jest primageniturą absolutną.

Galeria: dzień na zdjęciach >>>

Nadal nie zanosi się jednak na zniesienie zapisu wykluczającego z dziedziczenia tronu tych członków rodziny królewskiej, którzy poślubią osobę wyznania katolickiego. Zapis ten od dawna kłuje w oczy, bo dyskryminuje katolików. Nie obowiązuje np. wobec wyznawców sekty Moona, mormonów, czy wyznawców innych religii. Nie ma przeszkód, by następcy tronu zawierali z nimi związek małżeński.

PAP, tj