Logo Polskiego Radia
IAR
Artur Jaryczewski 06.12.2012

Były szef CBA odpiera zarzuty: są bezzasadne!

Będzie proces Mariusza Kamińskiego w związku z aferą gruntową. Były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego twierdzi, że jest niewinny.

Sąd Okręgowy w Warszawie nie podzielił opinii sądu rejonowego, który w czerwcu umorzył postępowanie wobec Kamińskiego i jego podwładnych oskarżonych o nadużycia prawa przy prowadzeniu przez Biuro operacji w 2007 roku. Posiedzenie Sądu Okręgowego w Warszawie odbyło się za zamkniętymi drzwiami w specjalnie zabezpieczonej sali Sądu Najwyższego. Odbywają się w niej posiedzenia warszawskich sądów w sprawach, w których występują materiały niejawne ze względu na "interes państwa". Tam też sąd I instancji umorzył sprawę Kamińskiego. Obrona Kamińskiego opowiadała się za utrzymaniem umorzenia.

Po rozprawie Mariusz Kamiński powiedział dziennikarzom, że nie zgadza się z decyzją sądu. - W trakcie postępowania w I instancji, do którego dojdzie, wykażę całkowitą bezzasadność stawianych mi zarzutów - powiedział były szef CBA. Z kolei prokurator Bogusław Olewiński reprezentujący na rozprawie w Warszawie rzeszowską prokuraturę, nie krył zadowolenia. - Sąd uwzględnił wszystkie argumenty przedstawione przez Prokuraturę Okręgową w Rzeszowie, uwzględnił też argumenty podnoszone przez oskarżycieli posiłkowych i ich pełnomocników - powiedział Bogusław Olewiński.

Decyzje sądu komentowali także oskarżyciele posiłkowi. Violetta Małgorzata Gut uważa, że orzeczenie pokazało, iż "prawo jeszcze w Polsce dla wymiaru sprawiedliwości ma znaczenie". - Ten proces był procesem systemowym, bo o przekroczenie dozwolonych prawem granic. Gdybyśmy przegrali, byłaby to otwarta karta dla wszystkich służb, żeby rozjechać społeczeństwo, co do zwykłych praw obywatelskich, które nam przysługują - powiedziała.

Tymczasem Piotr Ryba przekonywał, że decyzja sądu jest dla niego dobrą decyzją. Ale dodał też, że czas płynie .- Mam 43 lata, a tak naprawdę jesteśmy dopiero na początku drogi. Zastanawiam się ile będę miał lat, kiedy pan Kamiński i spółka wyjdą z wyrokami - powiedział dziennikarzom Ryba.

Jedna z pierwszych tajnych operacji CBA miała odkryć korupcję w Ministerstwie Rolnictwa kierowanym wówczas przez Andrzeja Leppera. Akcja skończyła się jednak fiaskiem, a rzeszowska prokuratura uznała, że CBA stworzyło fikcyjną sprawę odrolnienia ziemi. Uznała też, że działania funkcjonariuszy były podżeganiem do przestępstwa. Za pokrzywdzone uznała cztery instytucje i 23 osoby prywatne.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR/aj