Logo Polskiego Radia
PAP
Katarzyna Karaś 17.12.2012

Nie namawiała syna do zabicia ojca, ale ułatwiła zabójstwo

Sąd apelacyjny w Krakowie zmniejszył podejrzanej o nakłanianie syna do zabójstwa Lucynie S. wyrok z ośmiu do siedmiu lat więzienia.
Wolontariuszem Fundacji Court Watch Polska może zostać każda osoba pełnoletnia.Wolontariuszem Fundacji Court Watch Polska może zostać każda osoba pełnoletnia.Glow Images/East News

Sędzia uznał, że kobieta nie namawiała syna do zabicia ojca ani nie udzielała mu psychicznego wsparcia, a jedynie ułatwiła zabójstwo, opuszczając mieszkanie. Dlatego Lucynie S. zmniejszono karę z ośmiu do siedmiu lat więzienia.
Sąd zmniejszył również karę Mateuszowi P. współoskarżonemu o udział w zabójstwie - z ośmiu lat do sześciu i pół roku. Sąd wziął pod uwagę m.in. to, że sam zgłosił się do organów ścigania, i młody wiek w momencie zbrodni (17 lat).
Jednym ze świadków podczas rozprawy apelacyjnej był syn Lucyny S. Marek, skazany w osobnym procesie za zabójstwo ojca na 15 lat więzienia. Razem z nim w tym samym procesie na osiem lat pozbawienia wolności skazany został za współudział w zabójstwie Mariusz S.
W 2000 roku siostra i brat Zbigniewa S. zgłosili jego zaginięcie. W mieszkaniu zaginionego znaleziono ślady jego krwi. Policja od początku zakładała, że mógł on zostać zamordowany, a związek z jego śmiercią mogą mieć członkowie rodziny - ale nie było dowodów. Przełom w sprawie nastąpił na początku 2009 roku. Prowadzący sprawę policjanci zdobyli dowody świadczące o tym, że udział w zabójstwie Zbigniewa S. miała jego żona Lucyna S.
Według ustaleń prokuratury rodzina była skonfliktowana m.in. z powodu alkoholizmu ofiary. W styczniu 2000 roku syn ofiary pod wpływem matki zaatakował ojca, bijąc go po głowie, a następnie z pomocą dwóch kolegów - Mariusza S. i Mateusza P. - utopił w miednicy z wodą. Ciało zawinięte w dywan zakopał w pomieszczeniu gospodarczym na posesji innego kolegi.
W czerwcu 2011 roku prokuratura oskarżyła Lucynę S. o nakłanianie syna i jego kolegi do zabójstwa, ułatwianie zabójstwa. Lucyna S. nie przyznała się do winy. Jak mówiła, wiedziała, że syn zaczął planować zabójstwo ojca, a ona nie odwodziła go od tego.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk