Micheil Saakaszwili ostro skrytykował obecny rząd Bidziny Iwaniszwilego oraz apelował o wycofanie rosyjskich wojsk z gruzińskich terytoriów.
Prezydent Saakaszwili stwierdził, że jest dumny, iż wybory w Gruzji odbyły się w sposób demokratyczny. Zwrócił uwagę, że było to możliwe dzięki zmianom, jakie udało się wprowadzić za jego rządów. Gruzja, jak podkreślił, stała się w wielu dziedzinach, przykładem do naśladowania, miedzy innymi na polu walki z korupcją i tworzeniu swobody dla inwestorów.
Gruzinski prezydent ostro skrytykował działania nowego rządu. Burzy on - jak stwierdził - z trudem zbudowane instytucje demokratyczne i zamyka w więzieniach przedstawicieli byłej władzy. Najbardziej ucierpiał, jego zdaniem, niezależny system sądownictwa i publiczne media, które niemal całkowicie podporządkowane zostały rządowi.
Zdaniem Saakaszwiliego niebezpiecznym sygnałem jest także zezwolenie na przywracanie symboli komunizmu i pomników Stalina. Zaoferował współpracę z rządem. Kohabitacja, jak stwierdził, może być dla kraju pożyteczna, wymaga jednak wysiłku z obu stron.
