Logo Polskiego Radia
PAP
Michał Chodurski 18.03.2013

Tarczy antyrakietowej w pełnej wersji nie będzie

Podsekretarz stanu ds. politycznych w Departamencie Stanu USA Wendy Sherman potwierdziła, że USA nie rezygnują z instalacji w Polsce antyrakiet SM-3.
Logo programu Tarczy AntyrakietowejLogo programu Tarczy AntyrakietowejWikipedia/departament obrony USA
Posłuchaj
  • Tarczy antyrakietowej w pełnej wersji nie będzie. Komentarz wiceszefa MSZ Bogusława Winida (źr. IAR)
Czytaj także

Sherman, na konferencji prasowej w Warszawie, dodała, że polskie MSZ wiedziało o zmianie planów ws. czwartej fazy tarczy antyrakietowej, przed ich ogłoszeniem.

Amerykańska podsekretarz stanu rozmawiała z polskimi dziennikarzami w trakcie kolejnej rundy Polsko-Amerykańskiego Dialogu Strategicznego. Podczas negocjacji poruszono m.in. kwestię systemu obrony przeciwrakietowej; była mowa o współpracy politycznej i wojskowej.

Wendy Sherman zapewniła, że trzeci etap budowy systemu obrony przeciwrakietowej będzie zrealizowany w Polsce zgodnie z planem. "Stany Zjednoczone będą instalowały nowe rakiety przechwytujące na swoim terenie. Stale pozostajemy zobowiązani i zaangażowani w budowę NATO-wskiego systemu obrony przeciwrakietowej w Europie. W ramach naszego wkładu w NATO-wski system będzie realizowany trzeci etap, w skład którego wchodzi baza w Redzikowie. Ten etap będzie realizowany zgodnie z planem" - powiedziała Sherman.

Zapytana czy zmiana planów USA to początek ustępstw wobec Rosji, odpowiedziała: "Decyzja została podjęta wyłącznie przez Stany Zjednoczone, żeby chronić nasze terytorium, a także zapewnić ochronę NATO. Oświadczenie zostało wygłoszone w piątek, przed nim sekretarz stanu John Kerry zadzwonił do ministra Sikorskiego. Rosja została poinformowana o tym fakcie po rozmowie telefonicznej i wydaniu oświadczenia".

Wiceminister spraw Zagranicznych Bogusław Winid odesłał dziennikarzy do stanowiska MSZ w tej sprawie, wydanego w piątek. Zawiera ono informację, że Kerry zadzwonił zawczasu do ministra Radosława Sikorskiego, informując go o decyzjach USA, które są "zgodne z polsko-amerykańskimi porozumieniami o współpracy w obronie przeciwrakietowej". "Rząd Donalda Tuska realistycznie oceniał, że realizacja kolejnych faz będzie warunkowana zmieniającą się sytuacją bezpieczeństwa międzynarodowego" - podkreśla ministerstwo.

Rakiet w Rędzikowie nie będzie

Amerykański sekretarz obrony Chuck Hagel ogłosił w piątek, że USA zamierzają wzmocnić swą obronę przeciwrakietową w odpowiedzi na rosnące zagrożenie nuklearne ze strony Korei Północnej i umieszczą do roku 2017 na Alasce 14 dodatkowych pocisków przechwytujących.

Szef Pentagonu oznajmił też, że w tej sytuacji Stany Zjednoczone zmieniają plany realizacji ostatniej, czwartej fazy projektu tarczy, czyli potencjalnego rozmieszczenia w Europie nieistniejących jeszcze przeciwrakiet SM-3 block IIB, przesuwając środki na inne cele. Rakiety te miały być zainstalowane m.in. w Polsce.

Hagel potwierdził zarazem, że Waszyngton urzeczywistni drugi i trzeci etap budowy systemu obrony przeciwrakietowej, przewidujący dyslokację jego elementów w Rumunii i Polsce.

''