Logo Polskiego Radia
PAP
Piotr Grabka 19.04.2013

Poseł PiS na dywaniku po wypowiedzi o Macierewiczu

Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że będzie rozmawiał ze Zbigniewem Girzyńskim na temat jego wywiadu, który ukazał się w piątkowym wydaniu "Rzeczpospolitej". - Będę chciał, by pan Girzyński wyjaśnił mi, o co mu dokładnie chodzi - dodał.
Antoni MacierewiczAntoni MacierewiczPAP/Paweł Supernak

W wywiadzie dla "Rz" Zbigniewa Girzyńskiego pytano m.in. "kto politycznie zyskuje na mówieniu o zamachu na życie prezydenta Lecha Kaczyńskiego i trzech osobach, które przeżyły katastrofę". Poseł PiS odpowiedział, że "najbardziej zyskuje Antoni Macierewicz". - Obserwując scenę polityczną i rosnącą pozycję polityczną Antoniego Macierewicza, budowaną na wyjaśnieniu katastrofy smoleńskiej, gołym okiem widać, że tylko Macierewicz mógłby dzisiaj zbudować nową partię polityczną, która mogłaby osiągnąć sukces - mówił Girzyński.
- Odczucia pana Girzyńskiego są całkowicie subiektywne i zupełnie oderwane od rzeczywistości. Partia jest szeroka, więc są różne odczucia różnych ludzi - powiedział dziennikarzom prezes PiS, pytany o ten wywiad.
Jak podkreślił, będzie chciał, by Girzyński wyjaśnił, "o co mu dokładnie chodzi, kiedy podejmował decyzję o udzieleniu tego wywiadu". - We własnych gronach, za zamkniętymi drzwiami o różnych sprawach rozmawiamy, ale w tym wypadku mamy do czynienia z wypowiedzią publiczną - dodał Kaczyński.
Macierewicz pytany o wypowiedzi Girzyńskiego powiedział z kolei, że z Kaczyńskim współpracuje od 35 lat, czyli "mniej więcej tyle, ile pan Girzyński ma lat". - Stopień niezrozumienia przez pana Zbigniewa Girzyńskiego naszej wzajemnej relacji jest tak gigantyczny, iż tych słów absolutnie nie można brać pod uwagę. Jestem szeregowym członkiem PiS i nie aspiruję do żadnych funkcji, a najważniejszą dla mnie rzeczą w życiu jest wyjaśnienie tragedii smoleńskiej - oświadczył.
Macierewicz kieruje pracami parlamentarnego zespołu, który bada przyczyny katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 roku.

pg