Logo Polskiego Radia
PAP
Katarzyna Karaś 09.05.2013

Pacjent zmarł, bo nie przyjęto go na oddział? Prokuratura bada sprawę

Prokuratura Rejonowa w Nowym Targu zbada okoliczności śmierci 41-letniego pacjenta, którego dwukrotnie nie przyjęto na oddział ratunkowy szpitala w Limanowej. Mężczyzna, mimo reanimacji, zmarł.
Pacjent zmarł, bo nie przyjęto go na oddział? Prokuratura bada sprawęReytan/Wikimedia Commons/CC

Postępowanie w sprawie śmierci 41-latka wszczęła z urzędu prokuratura w Limanowej, jednak z uwagi na dobro postępowania sprawę przekazano do Nowego Targu. - Lekarze z Limanowej mają służbowe kontakty z tamtejszą prokuraturą i żeby nie zostali posądzeni o stronniczość, postępowanie zostało przeniesione - wyjaśniła rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu Beata Stępień-Warzecha.
41-letni mieszkaniec Laskowej 22 kwietnia trafił na oddział ratunkowy szpitala w Limanowej. Pacjent skarżył się na złe samopoczucie. Po obserwacji odesłano go do domu. To samo powtórzyło się następnego dnia. Pacjent zgłosił się więc do ośrodka zdrowia w swojej miejscowości. Tam zasłabł i mimo długotrwałej reanimacji zmarł. Wstępne wyniki sekcji zwłok wskazały, że przyczyną śmierci był tętniak.
To już kolejna sprawa dotycząca śmierci pacjenta, mająca związek ze szpitalem w Limanowej. W lutym do prokuratury w Nowym Targu trafiła sprawa śmierci 88-letniej kobiety, która z bólem serca trafiła w styczniu na oddział ratunkowy szpitala w Limanowej. Tam stwierdzono, że powinna być umieszczona na oddziale kardiologii inwazyjnej w Nowym Sączu. Kiedy po ponadgodzinnym oczekiwaniu na karetkę transportową pacjentka została tam przewieziona, na ratunek było już za późno. Jak podkreślały media, do zdarzenia doszło w pierwszych dniach funkcjonowania nowej dyspozytorni pogotowia w Tarnowie, która przejęła obowiązki zlikwidowanej jednostki w Limanowej.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk