Chodzi wypowiedź wiceministra gospodarki Tomasza Tomczykiewicza, że kilka polskich kopalń węgla kamiennego jest trwale nierentownych i zarządy spółek węglowych muszą dostosować wydobycie do popytu oraz nie bać się decyzji o redukcji zbędnych mocy.
Według prezesa PiS są to plany zamykania kopalń, które uderzają w strategiczne interesy polski oraz śląską pracę. Są także, jak mówi, przejawem arogancji władzy.
Kaczyński zwrócił uwagę na potrzebę połączenia sił tych, którzy bronią polskiej pracy i polskich przedsiębiorców. "Musimy być razem żeby bronić polskich interesów ekonomicznych i tych strategicznych i tych, które odnoszą się do interesów polskich pracowników, do interesów polskich rodzin do interesów śląskich rodzin" - podkreślił prezes PiS.
Senator Bolesław Piecha, który ostatnio wygrał wybory uzupełniające w Rybniku, zaapelował do wiceministra Tomasza Tomczykiewicza - szefa Platformy Obywatelskiej na Śląsku - by wycofał się z niefortunnych zapowiedzi. Zarzucił mu też sianie niepokoju i atak na symbole.
"Z pokolenia na pokolenie górnicy zawsze byli awangardą tej ziemi" - podkreślił senator. Wezwał wiceministra Tomczykiewicza, by zasiadł do rozmów z dyrektorami kopalń.
Pytany o zarzuty PiS, Tomasz Tomczykiewicz powiedział, że inwestycje w energetyce i kopalniach trwają ale nie można pomijać kwestii rentowności. Polityk PO powtórzył w rozmowie z IAR, że kilka zakładów produkuje węgiel poniżej kosztów wydobycia. Jest to jego zdaniem czas, by rozmawiać czy taki sposób nie jest irracjonalny i szkodliwy dla perspektyw rozwoju górnictwa.
Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>