Logo Polskiego Radia
PAP
Tomasz Owsiński 17.05.2013

Dwóch nastolatków strzelało dla zabawy do ludzi

Trzy osoby ranili dwaj 16-latkowie, którzy strzelali z wiatrówki do przechodniów - poinformowała rzeczniczka łódzkiej policji Joanna Kącka.
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjnepolicja.pl

O strzelaniu z wiatrówki do przechodniów poinformowali policję lokatorzy jednego z bloku przy ul. Rydla w Łodzi. Idąca ulicą kobieta poczuła w pewnym momencie najpierw ukłucie, a później ból w nodze. Zauważyła na jednym z pięter budynku młodego chłopaka i podejrzewała, że to on mógł postrzelić ją z jakiejś broni.

Policja ustaliła, że jeden z lokatorów budynku przy ul. Rydla ma wiatrówkę. Podejrzenia padły na jego 16-letniego syna. Po rozmowie z funkcjonariuszami chłopak przyznał się, że wraz z kolegą strzelał z wiatrówki ojca do przechodniów. Z ich wyjaśnień wynika, że dla zabawy strzelali z okna zarówno do przedmiotów jak i do osób przebywających na boisku, a także idących chodnikiem ludzi.
Okazało się, że nastolatkowie - oprócz kobiety - zranili w nogi jeszcze dwie inne osoby: 11-letniego chłopca oraz 20-letniego mężczyznę. Obaj pokrzywdzeni trafili do szpitala, gdzie usunięto im śruciny.
Sprawa nastolatków trafi do Sądu Rodzinnego, który podejmie decyzję co do środków wychowawczych.

Zobacz gelerię: dzień na zdjęciach >>>

to