Logo Polskiego Radia
IAR
Tomasz Owsiński 27.05.2013

Politolog: Gowin chce, żeby go wyrzucili z PO

List Gowina do członków Platformy Obywatelskiej to sabotaż - uważa politolog Olgierd Annusewicz. Jego zdaniem, było to działanie obliczone na budowanie własnej kariery politycznej.
Politolog: Gowin chce, żeby go wyrzucili z POPAP/Tomasz Gzell
Posłuchaj
  • Olgierd Annusewicz, politolog o liście Jarosława Gowina, (IAR)
  • Norbert Maliszewski, politolog, (IAR): Tusk nie może teraz wyrzucić Gowina
Czytaj także

Olgierd Annusewicz uważa, że Jarosław Gowin może chcieć doprowadzić do tego, żeby został z partii wyrzucony. Tak było poprzednio chociażby z wykluczonymi z Prawa i Sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą czy Joanną Kluzik-Rostkowską. - Lepiej być wyrzuconym niż samemu odejść - powiedział politolog wyjaśniając, że osoba wykluczona z partii jest uważana za "męczennika" i sprzyjają jej dziennikarze.

Olgierd Annusewicz uważa jednak, że inaczej jest w wypadku Jarosława Gowina - w razie usunięcia go z Platformy Obywatelskiej nikt nie będzie mu współczuł. Dla każdej rozsądnej osoby jest bowiem jasne, że dla polityka, który pisze w liście otwartym, iż jest w Platformie, ale Donald Tusk jest kiepskim premierem, nie ma miejsca w tej partii.

"Walka z Gowinem na rękę Tuskowi"

Z kolei politolog Norbert Maliszewski uważa, że członkostwo Gowina w PO jest niezagrożone, przynajmniej na razie. W jego opinii, listem do partyjnych kolegów były minister sprawiedliwości rozpoczął ostrą kampanię wyborczą o przywództwo w partii.

Norbert Maliszewski powiedział, że Donald Tusk nie może teraz wyrzucić Jarosława Gowina z Platformy. Gdyby to zrobił, to zachowałby się tak jak Jarosław Kaczyński. Politolog dodaje, że ostra walka Jarosława Gowina jest trochę na rękę premierowi. Kampania musi być emocjonująca, szczególnie że odwraca ona uwagę od ustawy śmieciowej, brakiem rozwiązania dla OFE czy zmianą budżetu.

Gowin razem z "sierotami po PiS-ie”?

Jednocześnie Norbert Maliszewski zaznacza, że Jarosław Gowin nie ma innego wyjścia - musi prowadzić agresywną kampanię. To jedyny sposób, aby przyciągnąć do siebie niezadowolonych. Donald Tusk nie dał mu zresztą wyboru - powiedział, że zwycięzca bierze wszystko.

Norbert Maliszewski zwraca uwagę, że jeżeli Jarosław Gowin zdobędzie sporo głosów, to jego pozycja negocjacyjna w Platformie będzie dobra. Jeżeli natomiast będzie mieć niskie poparcie, to założy partię kanapową z "sierotami po PiS-ie".

IAR, to