Logo Polskiego Radia
PAP
Beata Krowicka 05.06.2013

Naprawiono podmyty tor w Głownie. Trasa Zgierz-Łowicz znów otwarta

Po całonocnych pracach naprawczych przywrócono ruch kolejowy na trasie Zgierz-Łowicz.
Intensywne opady deszczu spowodowały podmycie torów na linii kolejowej nr 15 w GłownieIntensywne opady deszczu spowodowały podmycie torów na linii kolejowej nr 15 w GłowniePAP/Grzegorz Michałowski
Galeria Posłuchaj
  • Przemysław Kobacki z Urzędu Miasta w Głownie: najstarsi mieszkańcy nie pamiętają takiej sytuacji (IAR)
  • Przemysław Kobacki z Urzędu Miasta w Głownie: trwają oględziny stacji kolejowej (IAR)
Czytaj także

Koniec utrudnień w ruchu kolejowym w Łódzkiem. W środę pociągi wróciły na trasę Zgierz-Łowicz. Od wtorku przez kilkanaście godzin pociągi dalekobieżne jeździły objazdem przez Koluszki, a w połączeniach lokalnych trzeba było przesiadać się na autobus.

Przyczyną było podmycie toru kolejowego w Głownie po ulewnych deszczach.
- Prace naprawcze trwały całą noc. Do uzupełnienia ubytków wykorzystano trzy wagony tłucznia. O godz. 8 linia została ponownie otwarta - powiedział rzecznik PKP PLK Mirosław Siemieniec.
Podmycie toru na długości ok. 15 m doprowadziło we wtorek do zatrzymania pociągu Intercity relacji Warszawa-Wrocław-Legnica. Po gwałtownej ulewie skład utknął w pobliżu przejazdu przy ul. Bielawskiej w Głownie. Ekipy naprawcze zapowiadały, że w środę awaria powinna zostać usunięta. Nie wykluczano jednak, że ze względu na niekorzystną pogodę przerwa w ruchu kolejowym na tym odcinku może trwać nawet cały dzień.
W czasie naprawy torowiska w połączeniach lokalnych pomiędzy Głownem i Domaniewicami pasażerowie kolei byli przewożeni zastępczą komunikacją autobusową.

Stacja kolejowa w Głownie cały czas jest jeszcze podtopiona, ale na razie nie będzie to utrudniać ruchu pociągów. W mieście trwają inspekcje budynków, które zostały zalane podczas ulewy - mówi Przemysław Kobacki z Urzędu Miasta.

Pasażerowie zatrzymanego we wtorek pociągu po opuszczeniu składu zostali przewiezieni do punktu ewakuacyjnego utworzonego w Szkole Podstawowej nr 2 w Głownie. Trafiło tam również kilka rodzin z innych podtopionych regionów miasta. Wieczorem punkt był już pusty, bo podróżni kontynuowali jazdę autobusami podstawionymi przez przewoźnika a miejscowi przenieśli się do rodzin.
W Głownie od wtorkowego popołudnia obowiązuje alarm powodziowy. Po opadach częściowo wystąpiły z koryt przepływające przez miasto rzeki Brzuśnia i Mroga. Poziom wody wzrósł także w trzeciej z miejscowych rzek - Mrożycy. Przez całą noc prowadzono monitoring stanu wód w zbiornikach wodnych położonych na terenie Głowna i w jego pobliżu. Worki z piaskiem układano m.in. na grobli w rejonie stawów na Kalinowie w gm. Stryków a także na brzegach Mrożycy w rejonie zagrożonej zalaniem głowieńskiej Cichorajki.
Władze miasta apelują też do mieszkańców rejonów najbardziej zagrożonych zalaniem, by wartościowe przedmioty przenosili do jak najwyższych kondygnacji swoich domów.

PAP, bk

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>