Logo Polskiego Radia
PAP
Michał Chodurski 24.06.2013

Biała księga ws. śmierci Blidy. Nie naruszono prawa

Prokuratura Generalna w celu zapoznania opinii publicznej z decyzjami podjętymi w śledztwach prowadzonych w związku ze samobójczą śmiercią b. posłanki SLD Barbary Blidy opublikowała w poniedziałek tzw. białą księgę dotyczącą sprawy.
Biała księga ws. śmierci Blidy. Nie naruszono prawasxc.hu

Obszerny - liczący 715 stron - zbiór dokumentów został zamieszczony na stronie internetowej Prokuratury Generalnej. Dokumenty te dotyczą zakończonych postępowań karnych, prowadzonych przez prokuratury: okręgową i apelacyjną w Łodzi, odnoszących się do okoliczności śmierci Blidy.

"Biała księga zawiera wszystkie postanowienia prokuratury kończące postępowania karne prowadzone w tej sprawie, a także decyzje sądu utrzymujące w mocy decyzje prokuratury" - powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Generalnej prok. Mateusz Martyniuk. Dodał, że decyzje prokuratur i decyzje sądów zamieszczono wraz z ich uzasadnieniami.

W końcu maja Prokuratura Generalna ujawniła pismo, które prokurator generalny Andrzej Seremet skierował do Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Ireny Lipowicz. W piśmie tym szef prokuratury odniósł się do zastrzeżeń i wątpliwości zgłoszonych Prokuraturze Generalnej przez RPO w kwietniu, w związku ze śledztwami prowadzonymi po śmierci Blidy. Seremet uznał, że śledztwa były rzetelne, a zarzuty RPO - nieuprawnione. Wtedy także zapowiedział publikację białej księgi.

Barbara Blida popełniła samobójstwo o świcie 25 kwietnia 2007 roku, gdy ekipa ABW przyszła do jej domu w Siemianowicach, aby ją zatrzymać w związku ze śledztwem związanym z korupcyjnym handlem węglem na Śląsku. Okoliczności jej śmierci zbadała prokuratura w dziewięciu śledztwach, umarzając sprawę w zasadniczej części i oskarżając szefa grupy ABW zatrzymującej Blidę - za to, że nie nakazał sprawdzenia łazienki, do której udała się Blida i odebrała sobie życie, strzelając do siebie z przechowywanego w łazience pistoletu.

Sprawą zajmowała się też sejmowa komisja śledcza, która, głosami koalicji rządowej PO - PSL oraz SLD, uznała, że akcja przeciwko Blidzie mogła mieć charakter polityczny i że były premier Jarosław Kaczyński oraz były minister sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro powinni odpowiedzieć za tę sprawę przed Trybunałem Stanu. Komisja nie wykazała jednak, że Kaczyński i Ziobro dopuścili się przestępstwa.