Manifestanci na wezwanie ruchu Vetevendosje (VV-Samostanowienie)- trzeciej siły politycznej w Kosowie - zorganizowali blokadę siedziby parlamentu, aby nie dopuścić do ratyfikacji porozumienia.
Próbowali uniemożliwić deputowanym wejście do budynku parlamentu i zaatakowali policję, która w trakcie interwencji użyła gazów łzawiących. Siedemnastu policjantów zostało rannych.
Ataki demonstrantów spowodowały kilkakrotnie przerwy w obradach, jednak ostatecznie parlament kosowski zaaprobował w czwartek porozumienie między Belgradem a Prisztiną, osiągnięte 19 kwietnia w Brukseli po wielu miesiącach trudnych rokowań pod auspicjami Unii Europejskiej.
Ustawa ratyfikująca porozumienie została ostatecznie przyjęta 84 głosami, przy trzech wstrzymujących się i jednym przeciwko.
Porozumienie z 19 kwietnia nie dotyczy uznania Kosowa przez Serbię, lecz przyznaje autonomię Serbom zamieszkałym na północy Kosowa.
Premier Kosowa Hashim Thaci oświadczył, że porozumienie "otwiera drogę do stabilizacji w Kosowie i regionie" oraz toruje Kosowu drogę do Unii Europejskiej.
mr