Logo Polskiego Radia
IAR
Michał Karpa 02.07.2013

Rosja: miliarder Lebiediew będzie sprzątał ulice

Sąd w Moskwie skazał znanego rosyjskiego bankiera Aleksandra Lebiediewa na 150 godzin prac publicznych za pobicie przedsiębiorcy Siergieja Połońskiego. Za karę Lebiediew będzie sprzątał ulice.
Aleksander Lebiediew (2L) wysłuchuje wyroku na sali moskiewskiego sąduAleksander Lebiediew (2L) wysłuchuje wyroku na sali moskiewskiego sąduPAP/EPA/YURI KOCHETKOV

Miliarder, jeden z najgłośniejszych krytyków prezydenta Władimira Putina, udziałowiec najważniejszego niezależnego medium w Rosji - dziennika "Nowaja Gazieta", był oskarżony o pobicie i chuligaństwo. Groziło mu 5 lat więzienia. Moskiewski sąd uznał jednak, że wyrok pozbawienia wolności byłby zbyt surowy.

We wrześniu 2011 roku Lebiediew pobił gościa telewizyjnej debaty w rządowej telewizji NTV. Choć jak sam przyznał, zachował się niewłaściwie, sprawę uznał za próbę uciszenia jego krytyki Władimira Putina. Obecny prezydent, a wówczas premier Rosji publicznie nazywał Lebiediewa "chuliganem". Aleksander Lebiediew twierdzi, że FSB prześladuje jego interesy w Rosji, próbując pozbawić go majątku. Pieniądze ma on ulokowane w bankowości i rolnictwie, jest też właścicielem linii lotniczych, jak również dwóch brytyjskich gazet. "Forbes" ocenia jego majątek na ponad miliard dolarów. Rosyjskie władze przestały lubić Lebiediewa po tym, jak oskarżył wydział do spraw przestępstw gospodarczych FSB o przestępstwa na masową skalę.

IAR/mk

Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>

''