Logo Polskiego Radia
PAP
Beata Krowicka 15.07.2013

Papież nie chce limuzyn. Jeździ średniolitrażowym autem

Na niedzielne spotkanie z wiernymi w letniej rezydencji Castel Gandolfo papież Franciszek, ku zdziwieniu zgromadzonych, przyjechał popularnym średniolitrażowym samochodem.
Papież Franciszek przybył do Castel Gandolfo, by poprowadzić tam modlitwę Anioł PańskiPapież Franciszek przybył do Castel Gandolfo, by poprowadzić tam modlitwę Anioł PańskiPAP/EPA/ETTORE FERRARI

Franciszek od początku pontyfikatu nie wsiadł jeszcze do czarnej, przeznaczonej tylko dla niego limuzyny ze specjalną rejestracją Państwa Watykańskiego Scv1.

Po Watykanie i na dłuższe trasy wybiera znacznie mniejsze i skromniejsze samochody.

Niedawno, jak ujawnił watykanista "Corriere della Sera" Luigi Accattoli, papież poszedł nieoczekiwanie zwiedzić park samochodowy Watykanu. Postanowił osobiście sprawdzić, jakimi autami jeżdżą jego współpracownicy, hierarchowie z Kurii Rzymskiej. W parku tym stoi 10 luksusowych limuzyn dla papieża, podarowanych przez koncerny motoryzacyjne oraz 50 aut do dyspozycji hierarchów i pracowników gubernatoratu Państwa Watykańskiego.
Accattoli wyraził przekonanie, że watykańscy dostojnicy i dyplomaci także zrezygnują z eleganckich, drogich samochodów, skoro papież nie chce z nich korzystać. Nie przyniesie to zdaniem nestora włoskich watykanistów wielkich oszczędności za Spiżową Bramą, ale będzie to na pewno zasadnicza zmiana wizerunku.
Przypomina się, że na początku lipca podczas spotkania z seminarzystami Franciszek wyznał, że "boli go" widok księdza lub zakonnicy w najnowszym modelu samochodu.
- Wybierzcie skromniejsze auto - mówił wtedy do przyszłych księży. - Kiedy wybierzecie jakiś okazały samochód, pomyślcie o dzieciach, które umierają z głodu. Tylko o tym - poprosił Franciszek.

''PAP, bk